Setki wiernych spowiadały się podczas pierwszej Nocy Konfesjonałów w Szczecinie. Do konfesjonałów ustawiały się kolejki, głównie ludzi młodych - powiedział koordynator akcji ks. Grzegorz Adamski.
Noc Konfesjonałów to pierwsza w kraju akcja, podczas której księża spowiadają w trzech kościołach przez dwie noce - od godz. 22 do godz. 6 w nocy z Wielkiego Czwartku na Wielki Piątek oraz z piątku na sobotę. Akcja zorganizowana została z myślą o tych wiernych, którzy w ciągu dnia nie mogą znaleźć czasu na spowiedź, a poprzedziła ją akcja promocyjna.
"Pierwsza noc akcji spełniła całkowicie nasze oczekiwania" - powiedział ks. Adamski. "Zaskoczył mnie widok: pełno ludzi, długie kolejki do konfesjonałów, praktycznie sami młodzi ludzie, najwyżej w wieku do ok. 40 lat. Spowiadało o tej porze czterech księży, sam też usiadłem do konfesjonału i spowiadałem" - opowiadał.
"Początkowo planowaliśmy, by każdy spowiadający ksiądz liczył, ale odstąpiliśmy od tego pomysłu, bo spowiedź to sprawa szczególnie intymna, delikatna i nakazywać by przekładać ją na liczby nie wypada" - tłumaczył ks. Adamski.
Duchowny dodał, że arcybiskup szczecińsko-kamieński Andrzej Dzięga spowiadał od godz. 2 do 4 w kościele na osiedlu Słonecznym.
2 kwietnia jest dla wiernych szczególny, bo tego dnia zbiegają się w tym roku dwa ważne wydarzenia: Wielki Piątek oraz 5. rocznica śmierci Jana Pawła II.
Księża będą czekać w trzech kościołach również całą noc z piątku na sobotę. Oprócz biorących udział w akcji, sześć innych szczecińskich kościołów wydłużyło godziny spowiedzi do 24.
W tej chwili weszliśmy w okolice deficytu w rachunku bieżącym.
Do końca roku oczekuje się w Rzymie ponad 30 mln turystów i pielgrzymów.
Nie mamy o nich żadnych informacji, a wy niczego nie robicie - wykrzykiwały.
Nowe pojawienie się wirusa i stan epidemii ogłoszono w zeszłym tygodniu.
Kontrakty z NFZ wystarczają tylko na pokrycie podstawowych kosztów - zwraca uwagę organizacja.
8-letni Roman Oleksiw doznał oparzeń czwartego stopnia blisko połowy ciała.