Hitler zamierzał zrabować Całun Turyński, dlatego w latach 1939-1946 relikwia, przechowywana od XVI wieku w Turynie, schowana była w opactwie benedyktyńskim Monteverginie w Kampanii na południu Włoch. Ten mało znany epizod przypomniał dyrektor tamtejszej biblioteki, o. Davide Cardin.
- Z inicjatywy dynastii sabaudzkiej i za wiedzą Watykanu Całun został przeniesiony w tajemnicy do opactwa - powiedział w wywiadzie dla magazynu „Diva e Donna” o. Cardin. - Oficjalnie po to, aby uchronić go przed bombardowaniami, faktycznie zaś, by ukryć go przed Hitlerem, który miał obsesję na jego punkcie. Kiedy w 1938 roku składał wizytę we Włoszech, jego otoczenie zadawali mnóstwo niezwykłych i natarczywych pytań o tę relikwię - powiedział włoski benedyktyn.
Całun powrócił do Turynu w październiku 1946 roku i od tego czasu niezmiennie przechowywany jest w tamtejszej katedrze pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela. W sobotę 10 kwietnia rozpocznie się pierwsze w tym stuleciu wystawienie relikwii, które potrwa do 23 maja. 2 maja Turyn odwiedzi w związku z tym papież Benedykt XVI.
Dotychczas załoga wykonała już niemal 230 okrążeń wokół Ziemi
Najwięcej interwencji odnotowano w województwach mazowieckim.
Od początku pontyfikatu papieża z USA notuje się stały napływ korespondencji do niego.
Chodzi o kaliber 155 milimetrów. PGZ już produkuje dziennie 1 mln sztuk amunicji małokalibrowej