Ogłoszona w środę w Bratysławie z okazji 65. rocznicy zakończenia drugiej wojny światowej wspólna deklaracja prezydentów Rosji i Słowacji o przyjacielskich stosunkach obu państw nie zawiera wzmianki o inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację w 1968 r.
Oświadczenie Dmitrija Miedwiediewa i goszczącego go Ivana Gaszparovicza dotyczy głównie drugiej wojny światowej, a w szczególności roku 1945, kiedy to Armia Czerwona wyzwoliła większą część terytorium ówczesnej Czechosłowacji. Strona słowacka zaznaczyła, że nie zapomni o pomocy wojsk radzieckich w walkach o odzyskanie wolności. Dokument mówi również o wdzięczności Rosjan za słowacką opiekę nad grobami poległych.
"Republikę Słowacką i Federację Rosyjską łączą wspólne wspomnienia o ofiarach wojny i wspólnej walce przeciwko siłom, które ją rozpętały. Nadal też będą robić wszystko na rzecz tego, by nie doszło do odżycia starych lub powstania nowych form nacjonalistycznych ideologii i urazów" - zadeklarowali Miedwiediew i Gaszparovicz. Obie strony zobowiązały się również do przeciwdziałania próbom bagatelizowania winy nazistów i ich zwolenników.
Dokument zapowiada dalszą współpracę Moskwy i Bratysławy w kwestiach bezpieczeństwa, energetyki i klimatu oraz ich współdziałanie przy budowie pokojowej i korzystającej z dobrobytu Europy.
Miedwiediew przybył z wizytą do Bratysławy we wtorek wieczorem, w drodze na czwartkowe spotkanie z prezydentem USA Barackiem Obamą w Pradze.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.