Uroczystość odbyła się przed dawnym aresztem śledczym na Mokotowie, gdzie powstaje Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych.
Mszy polowej, która poprzedziła złożenie kolejnej przysięgi przez ochotników tej brygady, przewodniczył biskup polowy WP gen. bryg. Józef Guzdek. W uroczystościach wzięli udział Zofia Pilecka, córka rtm. Witolda Pileckiego, którego imię nosi 6. Mazowiecka Brygada OT, a także kombatanci, w tym uczestnicy Powstania Warszawskiego.
"Życzę wam pasji i wierności w wypełnianiu tego, do czego się zobowiązujecie. Ale pamiętajcie, to, co dobre i szlachetne, z wnętrza ludzkiego pochodzi. Tym emanujemy, czym mamy napełnione serca i umysły, dlatego tak ważna jest formacja wewnętrzna" - mówił biskup. "Nie wystarczy zewnętrzna musztra. Formacja wewnętrzna - być szlachetnym człowiekiem, Polakiem, chrześcijaninem i żołnierzem, to wszystko się łączy" - mówił.
Msza i przysięga odbyły się na nasłonecznionym dziedzińcu i przed wjazdem do dawnego więzienia, kilkoro żołnierzy zasłabło. "Jesteśmy na każdą pogodę i niepogodę" - krzepił przysięgających biskup polowy, wspominając uroczystości pogrzebowe kard. Franciszka Macharskiego, które także odbywały się podczas upalnej pogody.
"Stoimy blisko miejsca, gdzie 70 lat temu został zamordowany rotmistrz Witold Pilecki" - powiedział o dawnym areszcie i miejscu straceń więźniów politycznych dowódca 6. Brygady OT płk Grzegorz Kaliciak. Przypomniał, że miejsca pochówku rotmistrza do dziś nie odnaleziono. "Dziś jest to symbol walki o honor, szacunek i niepodległość. Zebraliśmy się tu również po to, żeby uczcić pamięć tych, którzy na ołtarzu ojczyzny złożyli najwyższą ofiarę (), za niepodległość niejeden Polak zapłacił życiem, niejedna rodzina w Polsce do dnia dzisiejszego z tego powodu cierpi" - mówił.
"Musicie godnie reprezentować jego (Witolda Pileckiego) imię i realizować zadania postawione wam przez państwo i obywateli" - zwrócił się do ochotników WOT, wiceminister obrony Sebastian Chwałek. Odczytał list szefa MON Mariusza Błaszczaka, który napisał: "Wojsko jest dumą Polaków. Nie zawiodło w obliczu najbardziej dramatycznych wyzwań, jakich nie brakowało w naszej historii". "Siły Zbrojne RP wzbogacają się o kolejnych żołnierzy jednomyślnych w pragnieniu służenia ojczyźnie, ślubujących wierność patriotycznej i heroicznej historii Wojska Polskiego" - dodał Błaszczak. Zwrócił uwagę, że przysięga odbywa się w roku stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości.
Dowódca WOT gen. dyw. Wiesław Kukuła podkreślił, że składający przysięgę "zdecydowali się pójść drogą swojego patrona, świetnego żołnierza i wielkiego polskiego patrioty". Dodał, że prawdziwymi zwycięzcami zostali ci, "którym życia, a nawet pamięci odmówiono, m. in. za murami tego więzienia".
"Za wami niełatwe 16 dni, pierwsza prawdziwa próba waszych charakterów" - powiedział Kukuła. Podkreślił, że zakończone przysięgą podstawowe szkolenie to początek trzyletnich przygotowań do "osiągnięcia statusu żołnierza gotowego do walki". "Tylko od waszej odpowiedzialności i samodyscypliny zależy, czy i jak szybko sprostacie wymaganiom, jakie stawia się żołnierzowi profesjonaliście. Pamiętajcie, że kropla potu oszczędza litry krwi, nie miejcie dla siebie litości, niech niezadowolenie napędza wasze ambicje" - apelował.
"Chcemy stać na straży naszych małych ojczyzn, dbać o nasze państwo, o region, w którym żyjemy; wspierać i chronić ludzi, których kochamy" - powiedziała jedna ze składających przysięgę, szeregowa Paulina Szczęsna. "Jesteśmy świadomi, że odbyte szkolenie jest dopiero początkiem" - zapewniła. "Było dużo potu, chwilami zwątpienie. W lekkiej piechocie lekka jest tylko nazwa" - dodała.
W skład brygady, której rejonem jest południowe Mazowsze, wchodzi pięć batalionów lekkiej piechoty. Ponad stu ochotników z Grójca, Garwolina, Płocka, Radomia i Warszawy, którzy złożyli w niedzielę przysięgę, zasili 61. batalion lekkiej piechoty w Grójcu.
Wojska Obrony Terytorialnej funkcjonują jako odrębny rodzaj sił zbrojnych od początku ubiegłego roku. Docelowo brygady WOT mają działać w każdym województwie (w mazowieckim dwie), a liczebność OT ma wynieść 53 tys. żołnierzy, których głównym zadaniem będzie przeciwdziałanie skutkom kryzysów i klęsk żywiołowych, uzupełnianie i wspieranie służb ratowniczych, a w razie wojny wspieranie wojsk operacyjnych.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.