Często niepotrzebne mogą posłużyć dzieciom w krajach byłego Związku Radzieckiego.
Zespół Pomocy Kościołowi na Wschodzie przy Episkopacie Polski prowadzi zbiórkę strojów pierwszokomunijnych. Często niepotrzebne mogą posłużyć dzieciom w krajach byłego Związku Radzieckiego.
Ks. Leszek Kryża, dyrektor Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie wyjaśnia, że nie chodzi tylko o pozbycie się niepotrzebnej alby czy komży. Ale też o świadomość, że ten strój będzie teraz służył dzieciom gdzieś daleko za wschodnią granicą. „Tam oczywiście te pierwsze Komunie odbywają się w różnym czasie, nie tak jak u nas regularnie na wiosnę. Tam są one w różnym czasie, ale na pewno te stroje będą czymś bardzo pięknym, takim prezentem, dzieci będą rzeczywiście czuły, że mają na sobie odświętne ubrania, a do tego będzie świadomość, że to ubranie jest prezentem od dzieci z Polski” - powiedział ks. Kryża. Na początek potrzeba ok. 200-300 sztuk alb i komży pierwszokomunijnych.
Rozwiązanie ma zatrzymać zalew tanich produktów, trafiających do UE głównie z Azji.
Taką możliwość ma zakładać projekt plan pokojowy na linii Ukraina - Rosja.
Aż 50 proc. regularnie uczestniczących we mszach świętych przystępuje również do spowiedzi.
Strony pornograficzne były częściej odwiedzane przez dzieci między 7 i 14 rokiem niż Wikipedia.