Na moskiewskim lotnisku Domodiedowo zakończyła się w piątek po południu ceremonia pożegnania ostatnich 21 ofiar katastrofy polskiego samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem.
Uroczystość odbyła się z honorami wojskowymi. Uczestniczyli w niej wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Piotr Stachańczyk i ambasador RP w Moskwie Jerzy Bahr.
Wszystkie trumny są już w samolocie. Maszyna jest zamknięta i oczekuje na start do Warszawy, przewidziany na ok. godz. 16 czasu polskiego.
Trumny z ciałami ofiar zostaną przetransportowane do Warszawy Boeingiem C-17. Po uroczystym żałobnym powitaniu na lotnisku zostaną przewiezione ulicami Warszawy na Cmentarz Północny (wcześniej miejsce czuwania modlitewnego dla rodzin ofiar zorganizowane było na Torwarze).
10 kwietnia w katastrofie polskiego samolotu prezydenckiego zginęło 96 osób, wśród nich: prezydent Lech Kaczyński i jego żona Maria, przedstawiciele rządu, instytucji państwowych, parlamentarzyści, duchowni, dowódcy różnych rodzajów sił zbrojnych, przedstawiciele Rodzin Katyńskich. Większość ofiar została zidentyfikowana i sprowadzona do Polski w pierwszym tygodniu po katastrofie.
Pekin zapowiedział podjęcie działań odwetowych, w tym skargi do Światowej Organizacji Handlu.
Wcześniej uwolniono trzech Izraelczyków, którzy przez 484 dni byli przetrzymywani w Strefie Gazy.
Co najmniej 54 osoby zginęły, a 158 zostało rannych w ostrzale artyleryjskim targu.
Zastąpił bp. dr. Mariana Niemca, który sprawował ten urząd w latach 2014-2024.