Episkopat Nikaragui wyraził zaniepokojenie narastającym w kraju klimatem agresji i wezwał wszystkie siły społeczne do dialogu na rzecz narodowej umowy antykryzysowej.
W wydanym ostatnio komunikacie biskupi zwrócili uwagę na pogłębiający się rozkład życia społecznego. Kłótniom w sferze publicznej i naruszeniom porządku konstytucyjnego towarzyszy terror siany na ulicach przez sponsorowane politycznie grupy. Zdaniem episkopatu sytuacja jest na tyle poważna, że nikaraguański rząd powinien wziąć pod uwagę interwencję ze strony Organizacji Państw Amerykańskich.
Jak przypominają biskupi, „prawdziwa demokracja możliwa jest jedynie w państwie prawa, a bez wartości może zamienić się ona w otwarty bądź ukryty totalitaryzm”. Wzywają też polityków do rezygnacji z nakłaniania młodzieży do działań sprzecznych z prawem i porządkiem. „Krytyczny punkt, w którym znalazł się nasz kraj, jest możliwy do przezwyciężenia jedynie przez otwarty dialog” – napisali biskupi Nikaragui. Zapowiedzieli też, że w maju Kościół zarządzi specjalny dzień modlitw o pokój społeczny.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.
Owijają się wokół nich i wpływają niekorzystnie na ich działanie.
"Musimy odpowiednio zwiększyć liczbę personelu w brygadach zmechanizowanych".
Podczas godzinnego przemówienia Trump w większości ponowił swoje wyborcze obietnice.
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.