Podczas uroczystości w parlamencie austriackim, upamiętniającej 65. rocznicę wyzwolenia hitlerowskiego obozu koncentracyjnego w Mauthausen, Władysław Bartoszewski wygłosił w środę - jak pisze AFP - poruszające przemówienie przeciwko obojętności.
Zaapelował, aby przy upamiętnianiu ofiar narodowego socjalizmu, przypominać nie tylko ofiary i sprawców, ale również tych, którzy przypatrywali się temu obojętnie.
"Obojętność w obliczu zła jest największym grzechem. W XXI wieku człowiek chce mieć przede wszystkim czyste sumienie, co nie jest możliwe bez znajomości fundamentalnych prawd" - podkreślił 88-letni Bartoszewski, były więzień Auschwitz.
Bartoszewski, który za pomoc Żydom z warszawskiego getta został odznaczony medalem "Sprawiedliwego wśród Narodów Świata", w swoim wystąpieniu wezwał młode pokolenie, aby wobec zła było zdolne "odważyć się na obywatelskie nieposłuszeństwo".
W uroczystości w parlamencie pod hasłem "Przeciwko przemocy i rasizmowi" uczestniczyli wszyscy najważniejsi przedstawiciele austriackich władz, w tym prezydent Heinz Fischer, a także dwóch byłych więźniów Mauthausen.
W obozie tym, na północy Austrii, w latach 1938-1945 przetrzymywanych było ok. 200 tys. osób, z których połowa poniosła śmierć.
Ok. stu biorących udział w uroczystości uczniów przygotowało filmy wideo oraz gazetkę na temat Mauthausen, podkreślając w nich, że aby ponownie nie dopuścić do nazistowskich zbrodni "nigdy więcej nie należy odwracać wzroku, lecz reagować".
Przybyli do parlamentu młodzi ludzie uczestniczyli w programie historycznym poświęconym przeprowadzonej w lutym 1945 roku na terenie Austrii obławie na ponad 500 zbiegłych z Mauthausen radzieckich więźniów. Hitlerowskie władze uzyskały w pościgu znaczną pomoc ze strony miejscowej ludności.
9 maja w obozie odbędą się dalsze uroczystości, upamiętniające więzione w Mauthausen "dzieci i młodzież", których tylko w roku 1945 przywieziono tam 15 tys.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.