Równowartość 96 tys. dolarów dostał od państwa w ramach odszkodowania Chińczyk po spędzeniu 11 lat w więzieniu za zamordowanie mężczyzny, który okazał się cały i zdrowy - podały chińskie media.
57-letni Zhao Zuohai otrzymał pieniądze w czwartek rano w mieście Shangqiu w środkowych Chinach.
W 1999 roku Zhao Zuohai pokłócił się z Zhao Zhenshangiem, który następnie zaginął; mężczyźni nie są spokrewnieni. Milicja wkrótce odnalazła zwłoki pozbawione głowy i uznała je za ciało zaginionego mężczyzny, po czym sąd skazał Zhao Zuohaia za morderstwo.
Tymczasem w zeszłym miesiącu "zamordowany" mężczyzna pojawił się w swojej rodzinnej wiosce, co doprowadziło do wypuszczenia Zhao Zuohaia na wolność.
Po wyjściu z więzienia mężczyzna powiedział, że przyznał się przed sądem do winy, gdyż był torturowany. Milicjanci bili go podczas przesłuchań i przez wiele dni nie pozwalali spać.
Milicja prowadzi dochodzenie i zapowiedziała ukaranie osób odpowiedzialnych za niesłuszne skazanie. Zatrzymano dwóch funkcjonariuszy podejrzanych o torturowanie Zhao, trzeci nadal jest na wolności.
Gdy Zhao trafił do więzienia, jego żona ponownie wyszła za mąż. Nowy mąż zaadoptował dwoje z czworga dzieci Zhao.
Władze Chin od jakiegoś czasu oficjalnie potępiają stosowanie tortur. W zeszłym roku zawieszono 1800 milicjantów podejrzanych o maltretowanie więźniów.
W sobotni wieczór 22 lutego siedem kościołów w Nowej Zelandii padło ofiarą podpaleń.
Części lwów i lampartów są sprzedawane na 80 proc. badanych rynków.
"Pomimo delikatnego stanu zdrowia, Ojciec Święty nadal myśli i modli się..."
Licznie obecni byli kardynałowie i pracownicy urzędów Stolicy Apostolskiej.