Pomnik przedstawiający właz do kanału z umieszczonymi na nim symbolicznymi dłońmi, upamiętniający miejsce ewakuacji bojowników getta warszawskiego, został w czwartek w Warszawie odsłonięty przez szefa MSZ Radosława Sikorskiego i organizatora akcji Kazika Ratajzera.
10 maja 1943 roku 19-letni wówczas Kazik Ratajzer przez właz kanalizacyjny przy ul. Prostej 51 ewakuował kilkudziesięciu bojowników powstania w getcie warszawskim, wśród nich m.in. Marka Edelmana.
Szef MSZ podkreślił, że uczestnictwo w uroczystości odsłonięcia pomnika to dla niego prawdziwy zaszczyt oraz chwila niezwykle wzruszająca. "Gdy losy powstania w getcie były już przesądzone, ostatni pozostali przy życiu bojowcy postanowili przedostać się na tzw. stronę aryjską. Osobą, której powierzono organizację tej akcji był Kazik Ratajzer, który porwał się na czyn niebywały. Mając ograniczone kontakty poza gettem zorganizował transport i kanalarzy, bez których sprawne wyprowadzenie dużej grupy ludzi byłoby niemożliwy. Czuwał też nad przebiegiem akcji" - opowiadał Sikorski.
Przypomniał również, że pomnik stanął dokładnie w miejscu, gdzie rozgrywały się tamte wydarzenia. "To pomnik niezwykły w swej wymowie, a ta uroczystość ma wymiar symboliczny. Podobnie jak po wybuchu powstania w getcie broniący zatknęli na dachu jednego z budynków sztandary polski i żydowski, dziś stajemy obok flag Polski i Izraela. Jesteśmy tu, aby uczcić bohaterski czyn wielkiego Polaka i wielkiego Żyda. To miejsce stanowi łącznik pomiędzy polską a żydowską historią oporu w Warszawie" - mówił minister spraw zagranicznych.
Organizator akcji Kazik Ratajzer wspominając wydarzenie z 1943 roku podkreślił, że rozpoczynając powstanie w getcie warszawskim bojownicy byli przekonani, iż jest to misja samobójcza. "Jednak po kilkunastu dniach, kiedy byliśmy jeszcze przy życiu, nasi dowódcy zadecydowali o opuszczeniu getta. Kilkakrotne próby zakończyły się jednak niepowodzeniem" - powiedział Ratajzer.
Jak relacjonował, dopiero 1 maja udało mu się nawiązać kontakt po aryjskiej stronie. "Potem udało mi się zorganizować w tych strasznych warunkach jakiś plan wydostania się dla innych z tego piekła. Kiedy 8 maja wróciłem do getta w poszukiwaniu ocalałych, nie mogłem nikogo znaleźć. Poczułem się wówczas ostatnim żyjącym Żydem w Warszawie. Dopiero dwa dni później udało mi się wydostać z kanałów ok. 50 tułających się tam bojowców i wyprowadzić na stronę aryjską" - zaznaczył organizator akcji ewakuacji bojowników z getta warszawskiego.
Później wraz z ministrem Sikorskim uroczyście odsłonił pomnik, przy którym umieszczona została także tablica w języku polskim, angielskim i hebrajskim, przybliżająca szczegóły akcji ewakuacji bojowników. Przy pomniku została zaciągnięta uroczysta warta honorowa. Hołd bojownikom oddała również orkiestra wojskowa oraz m.in. przedstawiciele władz miasta, ambasady Izraela i warszawskiej Gminy Wyznaniowej Żydowskiej.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.