Aresztowano pięciu podejrzanych w sprawie ataku na katedrę katolicką w mieście Jolo na południu Filipin - poinformował w poniedziałek szef filipińskiej policji. W dwóch zamachach bombowych z 27 stycznia zginęło tam ponad 20 osób.
Oscar Albayalde przekazał, że piątka oddała się w ręce policji. Aresztowanym zostaną postawione zarzuty morderstwa.
Według policji podejrzani eskortowali na spotkanie z dowódcą radykalnego ugrupowania muzułmańskiego Abu Sajaf dwóch terrorystów, którzy przeprowadzili później atak. Zamachowcy mieli pochodzić z Indonezji.
Zamachu bombowego, do którego przyznało się Państwo Islamskie (IS), dokonano podczas niedzielnej mszy w katedrze.
Na wyspie Jolo, położonej na niespokojnym południu Filipin, przeważa ludność muzułmańska, chociaż w całym państwie zdecydowaną większość stanowią katolicy.
Na Jolo swój bastion ma organizacja Abu Sajaf, która złożyła przysięgę wierności IS. Znana jest z brutalnych akcji, szczególnie wobec cudzoziemców, m.in. z zamachów bombowych, wymuszeń i porwań dla okupu.
Abu Sajaf należy do ruchu muzułmańskich separatystów, którzy od lat 70. XX wieku chcą przekształcić południe Filipin w kalifat. Od tamtego czasu w wyniku działań separatystów zginęło w tym regionie ponad 150 tys. ludzi.
Polecił również zbadanie osób finansujących działalność ruchu antyfaszystów.
Niezmiennie od wielu lat niemal wszyscy badani deklarują zaufanie do straży pożarnej.
Za jego kandydaturą zagłosowało 83 senatorów, 1 był przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.