17 lutego w Monachium zmarła Irmina Zembrzuska-Wysocka "Irma" - uczestniczka Powstania Warszawskiego, łączniczka i sanitariuszka w Zgrupowaniu "Bartkiewicz", po wojnie spikerka Radia Wolna Europa, poetka - poinformowało w środę Muzeum Powstania Warszawskiego.
Irmina Zembrzuska urodziła się 4 grudnia 1925 r. w Warszawie. Ukończyła Gimnazjum Sióstr Zmartwychwstanek na Żoliborzu. Doświadczenia nabyte w harcerstwie, kursy sanitarne, bardzo się jej przydały, gdy po wybuchu wojny opiekowała się w Szpitalu Ujazdowskim rannymi w kampanii wrześniowej żołnierzami - podaje Stowarzyszenie RWE im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego.
W roku 1942, przyjmując pseudonim "Irma", wstąpiła do Armii Krajowej. Podczas Powstania była sanitariuszką III kompanii "Lechicza", wchodzącej w skład zgrupowania "Bartkiewicza" (Śródmieście-Północ). Ranna, cudem uniknęła amputacji nogi. Po trzytygodniowym pobycie w polowym szpitalu, powróciła do walczącego oddziału. Za dzielność, odwagę i bohaterstwo odznaczona została Krzyżem Walecznych.
Po upadku powstania "Irma" dostała się do niemieckiej niewoli. Do końca wojny więziono ją w obozie jenieckim w Zeithain, pomiędzy Dreznem a Lipskiem. Po wojnie początkowo pracowała w szpitalu w Hanau, podjęła też studia medyczne na uniwersytecie we Frankfurcie nad Menem. Jesienią 1946 r. wyjechała do Anglii, gdzie spędziła pierwsze powojenne lata.
Powróciła jednak do Niemiec i rozpoczęła pracę w Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa. W RWE, jako spikerka, przepracowała prawie 30 lat. Fragmenty jej wierszy i powstańczego pamiętnika zostały wydane w książce "Z Warszawą w sercu" (PIW, 1996). W jednym z wierszy napisała: "Nie mam ucieczki, odwrotu, / Przez ból rozłąki, rozstania / Jestem skazana na Polskę / Wyrokiem bez odwołania..." (fragment wiersza "Niosę Ją w sobie").
W lutym 2016 r. prezydent Andrzej Duda odznaczył Irminę Zembrzuską-Wysocką Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, za wybitne zasługi w działalności na rzecz środowiska polonijnego w Niemczech, za krzewienie polskiej kultury i tradycji narodowych.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.