Przewodniczący Konferencji Episkopatu Litwy, metropolita wileński arcybiskup Gintaras Gruszas przekazał we wtorek Francuzom wyrazy współczucia po pożarze katedry Notre Dame i wskazał, że ta tragedia przypomniała Europie o jej chrześcijańskich korzeniach.
"Dopóki korzenie żyją, drzewo może się odrodzić" - powiedział arcybiskup Gruszas na konferencji prasowej zorganizowanej przed wileńską katedrą. Arcybiskup podkreślił, że poruszenie, które wywołał pożar, świadczy o tym, że "ludzie odnajdują swoje korzenie, że jest to dla nich naprawdę ważne".
Metropolita wileński mówił też, że pożar wybuchł na początku Wielkiego Tygodnia, i nawiązał do tajemnicy Wielkiejnocy. "Jest śmierć, ale jest też zmartwychwstanie, nadzieja, która łączy ludzi. Łączymy się w modlitwie z wiernymi archidiecezji paryskiej, mieszkańcami Paryża i całej Francji, którzy stracili część swego dziedzictwa religijnego i kulturalnego" - powiedział przewodniczący Konferencji Episkopatu Litwy.
Przywódcy Litwy już w pierwszych godzinach pożaru w poniedziałek wieczorem zareagowali na tragedię. "Niewiarygodna, wstrząsająca tragedia. Modlimy się za ocalenie katedry Notre Dame" - napisała na Twitterze prezydent Dalia Grybauskaite. "Paryska katedra jest symbolem całej chrześcijańskiej Europy. Życzmy sobie nawzajem wytrwałości, a przede wszystkim wytrwałości paryżanom i Francuzom" - napisał na Facebooku premier Saulius Skvernelis.
"Jestem zdruzgotany, widząc w płomieniach Katedrę Najświętszej Marii Panny w Paryżu" - napisał z kolei na Twitterze szef litewskiej dyplomacji Linas Linkeviczius, dodając: "Nikt nie zdoła zniszczyć naszej miłości do cudownego Paryża".
We wtorek wieczorem na znak solidarności z Francją wileński pomnik Trzech Krzyży zostanie podświetlony w kolorach francuskiej flagi.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.