Nie znam motywów środowiska, ale myślę, że jest to upadek standardów - powiedział w piątek dr hab. Andrzej Zybertowicz, socjolog i doradca prezydenta Andrzeja Dudy, pytany o to, dlaczego Sekcja Nauk Humanistycznych i Społecznych Centralnej Komisji ds. Stopni i Tytułów Naukowych odmówiła przyznania mu tytułu profesorskiego.
W środę "Gazeta Wyborcza" poinformowała, że dr hab. Andrzej Zybertowicz, socjolog i doradca prezydenta Andrzeja Dudy, nie otrzyma tytułu profesora. Gazeta cytowała filozofa prof. Tadeusza Gadacza, który w mediach społecznościowych podał, że "Komisja do Spraw Stopni i Tytułów Naukowych odmówiła przyznania tytułu profesora panu Andrzejowi Zybertowiczowi".
W czwartek przedstawiciel Sekcji I Nauk Humanistycznych i Społecznych CK, która podejmowała decyzję w sprawie profesury Zybertowicza, zaznaczył w rozmowie z PAP, że ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. Jak wyjaśnił, musi ją jeszcze podjąć prezydium Centralnej Komisji (CK) ds. Stopni i Tytułów Naukowych. Zgodnie z zapisami ustawowymi tytuł profesora nadaje Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej na podstawie wniosku Centralnej Komisji. Najbliższe spotkanie prezydium CK zaplanowane jest na 27 maja.
Zybertowicz, pytany w piątek w radiu RMF FM o przyczyny, dla których sekcja nie chce, żeby był profesorem, odpowiedział: "Sekcja działa na podstawie tzw. superrecenzji, których treść jest mi nieznana".
"Mam wrażenie, że mamy do czynienia z sytuacją paradoksalną, bo zazwyczaj chodzi o to, żeby władza polityczna nie ingerowała w funkcjonowanie świata akademickiego. A w tym przypadku, być może, sam świat akademicki zaprosił styl konfrontacji politycznej do swojego wnętrza" - mówił Zybertowicz. Dodał, że to zostało zrealizowane "nie w wyniku jakiegokolwiek ciśnienia władzy politycznej, tylko w wyniku zadziwiającego wzmożenia samych badaczy".
Dopytywany o to, czy nie przyznanie mu profesury jest zemstą za to, że jest doradcą prezydenta, Zybertowicz wskazał: "nie znam motywów środowiska i działań zamkniętych, natomiast myślę, że jest to upadek standardów".
Na pytanie, co dalej z jego profesurą, odpowiedział: "Są dwie możliwości: albo prezydium Centralnej Komisji uzna, że profesura mi się nie należy i wtedy będę miał instancję odwoławczą - zapoznam się z superrecenzjami, zakładam; albo uzna, że zasługuję na profesurę i wtedy wniosek zostanie skierowany do kancelarii prezydenta". Dodał, że prezydent nie może z "własnej, nieprzymuszonej woli nadać profesury, ani odmówić". "Może tylko sprawdzić prawidłowość wcześniejszego działania" - podkreślił.
Postępowanie w sprawie przyznania Zybertowiczowi tytułu profesora nauk społecznych wszczęła w listopadzie 2017 r. Rada Wydziału Humanistycznego Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
CK wyznaczyła na początku stycznia 2018 r. pięciu recenzentów dorobku naukowca. Zostali nimi: prof. Aleksander Manterys z Instytutu Studiów Politycznych PAN w Warszawie, prof. Marcin Król z Uniwersytetu Warszawskiego, prof. Józef Bańka z Wyższej Szkoły Pedagogicznej im. Janusza Korczaka w Warszawie, prof. Lech Zacher z Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie i prof. Szymon Wróbel z Uniwersytetu Warszawskiego. Wszyscy opowiedzieli się za nadaniem tytułu profesora Andrzejowi Zybertowiczowi.
Prezydencki doradca zapowiedział na antenie RMF FM, że udostępni w internecie szczegółową analizę dwóch recenzji, w której wykaże, "że dwóch profesorów napisało recenzje nierzetelne".
Fakty RMF FMDzięki bardzo sprawnej akcji policji i pracy innych służb samochód został odzyskany.
Polecił również zbadanie osób finansujących działalność ruchu antyfaszystów.
Niezmiennie od wielu lat niemal wszyscy badani deklarują zaufanie do straży pożarnej.
Za jego kandydaturą zagłosowało 83 senatorów, 1 był przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.