Kandydat na prezydenta RP Marek Jurek uważa, że rząd powinien wprowadzić stan klęski żywiołowej na terenach objętych powodzią, m.in. na Podkarpaciu, Małopolsce i Mazowszu.
"Stan klęski żywiołowej to są lepsze warunki ewakuacji ludzi, to jest lepsza ochrona epidemiologiczna i większa odpowiedzialność państwa za mienie pozostawione w domach przez ludzi" - powiedział w piątek Jurek na konwencji wyborczej w Rzeszowie.
Kandydat Prawicy Rzeczypospolitej zrezygnował z przemówienia politycznego na konwencji, bo - jak zaznaczył - nie ma czasu na mówienie o innych rzeczach niż walka z powodzią.
W krótkim przemówieniu Jurek podkreślił, że władze nie mogą zachowywać się tak, jakby powodzi nie było.
"Żyjemy w czasach pomylenia pojęć politycznych, dzisiaj realizm oznacza kalkulację wyborczą, ale prawdziwy realizm w polityce to jest reagowanie na rzeczywistość, to jest robienie tego, co władze dzisiaj, w tych warunkach powinny robić. A jest do zrobienia walka z powodzią. Polityka musi być dla ludzi, dla Polski, a nie dla telewizji" - mówił.
Poprosił wszystkich parlamentarzystów o przyłączenie się do swojego apelu o wprowadzenie stanu klęski żywiołowej. Jak zaznaczył, "naszą odpowiedzią na nieodpowiedzialność rządu musi być wspólna odpowiedzialność za przeciwdziałanie katastrofie żywiołowej i pomoc ludziom".
Jurek powtórzył w Rzeszowie, że chce powołać komisję ws. katastrofy smoleńskiej przy Prezydencie RP.
W jego ocenie relacjonowanie kampanii prezydenckiej przez media publiczne jest złe. Dodał, że zapoznał się z harmonogramem darmowych audycji, które przysługują kandydatom i mają być one wyświetlane "nie w godzinach najlepszej oglądalności, tylko rano lub późną nocą".
"Apeluję, żeby media publiczne otworzyły normalne pole debaty, gdzie kandydaci będą mogli rozmawiać między sobą. Nie ma żadnych przeszkód, aby w dwóch pasmach, na dwóch kanałach, codziennie odbywały się krótkie debaty między losowo wybranymi kandydatami" - mówił.
B. marszałek Sejmu zauważył, że jeśli sondaże się sprawdzą i druga tura jest już rozstrzygnięta, to najważniejszą kwestią jest to, kto będzie trzecią siłą polityczną. "Czy będzie to wojująca SLD-owska lewica Grzegorza Napieralskiego, czy konserwatywna prawica, którą reprezentuję" - zaznaczył Jurek.
Dodał, że w budowie IV RP popełniono błędy, ale - jak stwierdził - idea ta jest wciąż aktualna.
W konwencji w Rzeszowie wzięło udział kilkadziesiąt osób.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.