Kościół w Panamie broni wolnej niedzieli. Arcybiskup stolicy tego środkowoamerykańskiego kraju skrytykował plany rządu dotyczące pobudzenia przedsiębiorczości. W ich ramach miałoby się znaleźć wyeliminowanie z prawa zapisu o niedzieli jako obowiązkowym dniu wolnym od pracy. Krytyczne wobec tej propozycji są związki zawodowe.
„Godność człowieka wymaga tego, by nie padał on ofiarą interesów ekonomicznych – stwierdził abp José Domingo Ulloa podczas niedzielnych obchodów Bożego Ciała. – Dzieje pokazują, że istnieje potrzeba przeplatania pracy odpoczynkiem, a dziś jest to tym bardziej pilne, gdy nauka i technika niezwykle zwiększyły człowiekowi możliwości panowania nad własną pracą”. Panamski hierarcha zaznaczył, że kwestia wolnej niedzieli ma charakter nie tylko religijno-duszpasterski, ale także kulturowy, społeczny i polityczny. „Jako wierzący nie możemy zrezygnować z chrześcijańskiego charakteru niedzieli – stwierdził abp Ulloa. – Nie wolno nam jej traktować w sposób pogański czy pozorny. Przeżywać w pełni niedzielę oznacza uczestniczyć w Eucharystii, ubrać się świątecznie i dzielić stół z rodziną i przyjaciółmi”. Arcybiskup miasta Panamy dodał w tym kontekście, że Kościół nie jest podmiotem politycznym, jednak jego obowiązkiem jest upominanie się w społeczeństwie o sprawiedliwość i formowanie sumień także w tym, co dotyczy polityki.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.