Na zlecenie biskupa Piotra Libery Instytut Statystki Kościoła Katolickiego przeprowadził w diecezji płockiej "badania postaw religijno-społecznych". O ogłoszonych wczoraj wynikach pisze z Płocka dla Gazety Wyborczej Rafał Kowalski.
Z badań wynika m.in., że prawie 40 proc. katolików z diecezji płockiej jest za stosowaniem zapłodnienia in vitro, a kolejne 20 proc. zgodziłoby się na nie pod pewnymi warunkami. Stosowanie środków antykoncepcyjnych za dopuszczalne uznało 43,5 proc. badanych (28 proc. pod pewnymi warunkami). 43 proc. nie widzi nic złego we współżyciu seksualnym przed ślubem kościelnym, a 18,5 proc. dopuszcza "wolną miłość i seks bez ograniczeń". 72 proc. badanych jest za przeszczepami narządów. Eutanazję dopuszcza 17 proc. badanych.
- Po zapoznaniu się z badaniami nie jestem ani pesymistą, ani optymistą. Tacy po prostu jesteśmy. Niemniej mamy o czym myśleć. Nie może być tak, że kapłani zapoznają się z tymi wynikami, po czym odłożą je na półkę - mówi bp Libera. Odnosząc się do odpowiedzi ankietowanych nt. wiary i wiedzy religijnej, które wypadły dość słabo, bp Libera wskazuje jako sposób dotarcia do wiernych na metodę ks. Józefa Tischnera: nie potępiać i nie skazywać na męki, lecz starać się wydobywać dobro, mówić zrozumiałym językiem. W dalszej części tekstu bp Libera wspomina swoją rozmowę z diakonami w związku z powodzią. Mówi im, że "kapłan to ktoś, kto jest zafascynowany człowiekiem". "Tak np. postępują kapłani z naszej diecezji na terenach dotkniętych powodzią. Są z ludźmi i razem z nimi przeżywają ten dramat. Oni się sprawdzili" - dodaje.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.