Milion osób, w tym około 300 tysięcy uchodźców, może być bezpośrednio lub pośrednio dotkniętych z powodu przemocy i niepokojów społecznych na tle etnicznym w Kirgistanie i może potrzebować pomocy - oceniła w piątek Światowa Organizacja Zdrowia (WHO).
700 tysięcy ludzi mogło przemieścić się wewnątrz kraju, podczas gdy 300 tysięcy uchodźców mogło zdołać przekroczyć granicę, by uciec przed zamieszkami w kraju - powiedział Giuseppe Annunziata z WHO, zajmujący się koordynacją programu nagłej pomocy.
Jak ocenił, dane te są "złym scenariuszem" dla Kirgistanu.
Starcia między etnicznymi Kirgizami a Uzbekami rozpoczęły się 10 czerwca w mieście Osz, a następnie w rejonie Dżalalabadu. Zamieszki w zasadzie ustały w poniedziałek.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.