Kiedy Trybunał w Strasburgu uznał, że brak lekcji etyki narusza Europejską Konwencję Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, MEN coraz poważniej myśli o powrocie do planów sprzed dwóch lat, kiedy zakładano, że religia lub etyka staną się przedmiotami obowiązkowymi – pisze "Dziennik Polski".
Nowe przepisy miały wejść w życie we wrześniu 2009 r. Plany resortu pokrzyżował wówczas kryzys. – To wymagałoby zatrudnienia nauczycieli etyki, a w dobie kryzysu ekonomicznego wprowadzenie rozwiązań, które skutkowałyby dodatkowymi kosztami jest niemożliwe – argumentował resort. Teraz MEN zapowiada, że powróci do tego pomysłu. Dodatkowym argumentem przemawiającym za wprowadzeniem obowiązku uczęszczania na lekcje religii lub etyki jest to, że od dwóch lat ocena z tych przedmiotów jest wliczana do średniej ocen na zakończenie roku szkolnego.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.