Meksyk i Stany Zjednoczone łączą się w walce przeciwko ksenofobii, która podsyca kulturę nienawiści w obydwu krajach. Staje się ona wielkim wrogiem, któremu należy się zdecydowanie przeciwstawić – podkreślają przedstawiciele tamtejszych Kościołów.
Komentarz odnosi się do ostatnich wydarzeń w Teksasie i Ohio, gdzie w strzelaninach zginęło 29 osób a wiele zostało rannych. Po tej tragedii kolejny raz zaapelowano do prezydenta Trumpa oraz Kongresu o uchwalenie ustawy zwiększającej kontrolę przy zakupie broni przez cywilów. Meksykańscy biskupi wskazują jednak na głębsze podłoże problemu. Zauważają, że nie tylko posiadanie broni prowokuje działania przestępcze. U korzeni znajduje się przede wszystkim zanik wartości, poczynając od braku szacunku dla życia. Biskupi wzywają do odważnego zmierzenia się z głębokimi przyczynami przemocy. Wskazują, że trzeba pozostawić na boku interesy polityczne oraz skuteczniej bronić niewinnego życia.
Na chwilę obecną ten głos jest ignorowany. Stąd też Kościół zamierza podjąć działania prewencyjne oraz kampanię duszpasterską, aby znaleźć sposoby, poprzez które będzie można pomóc w zwalczaniu tej społecznej choroby, która niszczy naród. Biskupi Meksyku wezwali też wiernych do wzmożenia modlitwy o to, by ksenofobiczna nienawiść nie zyskiwała na sile oraz o to, by budować kulturę prawdziwie ludzką.
Również biskupi Stanów Zjednoczonych podkreślili, że retoryka oraz idee pełne nienawiści mogą stawać się impulsem do aktów przemocy. Przypominają, że uczucia niechęci skierowane przeciwko migrantom, uchodźcom, muzułmanom oraz żydom przeniknęły do społeczeństwa, stąd też trzeba pracować nad budowaniem jedności oraz otwartości. „Rasizm nie jest dzisiaj problemem białych lub czarnych - wskazuje bp. Shelton Fabre, kierujący komitetem przeciwko rasizmowi. – Rasizm pozostaje złem, które uderza w każdego oraz we wszystkie wspólnoty”.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.