Grotołazi poszukiwani w Jaskini Wielkiej Śnieżnej są członkami jednego z wrocławskich klubów speleologicznych. Eksplorowali oni mało znane korytarze jaskini – powiedział naczelnik TOPR Jan Krzysztof.
"Ekipa sześciu osób penetrujących Jaskinię Wielką Śnieżną jest związana z jednym z klubów speleologicznych z Wrocławia. Grotołazi próbowali eksplorować nowe tereny jaskini. Byli bardzo dobrze przygotowani do takiej eksploracji" – dodał Krzysztof.
Zdaniem ratowników, dwóch uwięzionych grotołazów, idąc przodem, prawdopodobnie podczas swoich działań niechcący odcięli możliwość odpływu gromadzącej się w jaskini wody, która w ciągu pół godziny wypełniła nieckę odcinając im możliwość wyjścia.
"W ten rejon jaskini wcześniej dochodzili grotołazi, ale nie wiemy, czy poszukiwani są w kompletnie nowym miejscu, gdzie schronili się przed wodą" – dodał naczelnik TOPR.
Jaskinia Wielka Śnieżna to najdłuższa i najgłębsza jaskinia w Tatrach. Długość jej korytarzy wynosi niemal 24 km, choć nie wszystkie z nich zostały dokładnie zbadane. Jest to jaskinia o skomplikowanych, wąskich korytarzach i przesmykach, która posiada kilka otworów wejściowych.
Co najmniej 17 osób zginęło, gdy zawaliła się kopalnia koltanu, dziesiątki wciąż są pod gruzami.
Przez dwa dni jurorzy będą oceniać malunki, a w niedzielę ogłoszą werdykt.
Duchowni udadzą się do Anglii, Irlandii, Niemiec oraz Norwegii.
Przestrzegł też przed możliwymi konsekwencjami tej technologii dla rozwoju dzieci i młodzieży.
Aktywiści płacą nakładane na nich grzywny i kontynuują proceder.