W Rzymie i na całym świecie liczne są jeszcze niedostatki, a Stolica Apostolska okazuje wobec nich konkretną solidarność – przypomniał Papież na tradycyjnej audiencji dla stowarzyszenia „Circolo San Pietro”.
Członkowie „Kręgu św. Piotra” przybyli jak co roku, by przekazać zebrane w rzymskich kościołach ofiary na papieską działalność charytatywną. Zwane są one „obolem św. Piotra”. Benedykt XVI wyraził im wdzięczność za ten udział w jego trosce o najbardziej potrzebujących.
„W bliskim kontakcie z rzymskimi parafiami i prowadząc w stolicy Włoch ośrodki pomocy, macie możność bezpośredniego zetknięcia się z licznymi jeszcze sytuacjami ubóstwa – mówił Papież. – Równocześnie możecie się zorientować, jak silne jest wśród ludzi pragnienie, by poznać Chrystusa i kochać Go w braciach. Wychodząc naprzeciw potrzebom tych, którym w życiu się nie powiodło, szerzycie przesłanie nadziei, które płynie z wiary i z przyjęcia Chrystusa. Stajecie się w ten sposób zwiastunami Jego Ewangelii. Niech zatem miłość i świadectwo będą nadal przewodnimi liniami waszego apostolstwa. Zachęcam was, byście z radością prowadzili dalej swą działalność, stale natchnieni nieprzemijającymi zasadami chrześcijańskimi. Czerpcie zawsze nowe siły z modlitwy i ducha wyrzeczenia, zgodnie z waszą dewizą, by przynosić obfite owoce dobra zarówno we wspólnocie chrześcijańskiej, jak w społeczeństwie świeckim”.
Papież nawiązał też do zakończonego niedawno Roku Kapłańskiego. Kościół zwrócił w nim szczególną uwagę na postać św. Jana Vianneya, wspominając 150. rocznicę jego śmierci. Benedykt XVI podkreślił, że Proboszcz z Ars jest wzorem życia ewangelicznego nie tylko dla księży, ale i dla świeckich, zwłaszcza zaangażowanych w dzieła miłosierdzia. Wszystko, co miał, rozdawał najbardziej potrzebującym. Miłości do ubogich nauczył się już w dzieciństwie od rodziców. Jako kapłan założył też dom dla biednych dziewcząt i zabiegał o ich zdrowe chrześcijańskie wychowanie.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.