Ważna baza Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa w Afganistanie (ISAF) w Dżalalabadzie, na wschodzie kraju, została w środę zaatakowana przez rebeliantów - podał rzecznik dowództwa NATO w Kabulu. Do operacji przeciwko bazie ISAF przyznali się talibowie.
"Do ataku na bazę wojskową w Dżalalabadzie doszło dzisiejszego ranka. Atak wciąż trwa. Napastnikom nie udało się wedrzeć na teren bazy" - powiedział rzecznik ISAF Iain Baxter.
Rzecznik prowincji Nangarhar, której Dżalalabad jest stolicą, powiedział, że w szturmie wzięli udział również zamachowcy-samobójcy.
Rzecznik talibów Zabihullah Mudżahed powiedział w rozmowie telefonicznej z agencją AFP, że to bojownicy Talibanu przeprowadzili atak.
Baza i lotnisko wojskowe w Dżalalabadzie, to oprócz baz w Kandaharze i Bagram, jeden z najważniejszych obiektów NATO w Afganistanie. W ostatnich miesiącach bazy w Kandaharze i Bagram były już celem ataków rebeliantów, często zamachowców-samobójców.
22 maja talibowie zaatakowali najważniejszą w kraju bazę ISAF w Kandaharze, odpalając pięć pocisków rakietowych. W wyniku ostrzału rannych zostało kilkunastu żołnierzy NATO i cywilów pracujących na miejscu.
Kilka dni wcześniej około 40 talibów, w tym kamikadze, zaatakowało bazę Bagram, znajdującą się na przedmieściach Kabulu. W ataku zginęło 16 bojowników i amerykański cywil. Dziewięciu żołnierzy USA zostało rannych podczas walk.
Czerwiec jest miesiącem, w którym zginęło najwięcej, bo aż 100 zagranicznych żołnierzy w Afganistanie od rozpoczęcia międzynarodowej interwencji wojskowej w tym kraju 8,5 roku temu - wynika z obliczeń AFP.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.