Pterozaury w toku ewolucji wykształciły na swoich głowach pokaźne czuby. Zdaniem naukowców, nie służyły one chłodzeniu ciała, ale wręcz przeciwnie - rozpaleniu pożądania u płci przeciwnej. Badania na ten temat opublikowano na łamach "American Naturalist".
Część naukowców uważa, że czuby na głowach pterozaurów - latających gadów, które wyginęły wraz z dinozaurami - służyły chłodzeniu organizmu, inni, że pomagały w sterowaniu podczas lotu. Najnowsze badania dowodzą, że ich najważniejszą funkcją było przydawanie atrakcyjności w oczach płci przeciwnej.
Na podstawie szacunkowych obliczeń rozmiarów ciała i intensywności metabolizmu, badacze doszli do wniosku, że względna wielkość czuba w stosunku do reszty ciała była zbyt duża, żeby mógł on służyć regulacji temperatury czy sterowaniu.
"Jedna z niewielu rzeczy, która nie zmieniła się od 300 mln lat, to prawa fizyki - opisuje współautor badań, dr Stuart Humphries z University of Hull. - A zatem należy je wykorzystać, żeby zrozumieć, co doprowadziło ewolucję do takich dużych czubów".
Jak dodaje dr Dave Martill z University of Portsmouth, pterozaury musiały wkładać więcej wysiłku w wabienie partnera, niż na przykład pawie, których pióra są szczególnym przykładem inwestowania energii w przywabianie partnerek. "Pawie okresowo zrzucają swoje pióra, a więc nie martwią się nimi przez okrągły rok. Pterozaury nosiły swoje czuby na głowach przez cały czas" - opisuje Martill.
Naukowcy uważają, że pterozaury używały swoich kościanych czubów do wzajemnych potyczek. Mogło być też tak, że samice oceniały swoich potencjalnych partnerów po wielkości czuba, tak jak samice pawi oceniają samców na podstawie ich upierzenia.
Biskupi proszą o odmawianie suplikacji. Caritas gliwicka ogłosiła zbiórkę dla powodzian.
Zarządzenie dotyczy mieszkańców z niektórych rejonów Kuźni Raciborskiej, Rud i Rudy Kozielskiej.
Dla zlewni rzek na południu Polski aktualne pozostają ostrzeżenia hydro trzeciego stopnia.
Uważa były piłkarz ręczny, który od lat prowadził zajęcia dla najmłodszych.
Odra utrzymuje się w korycie, nie przelała się przez wały - informują urzędnicy.
Burmistrz Miasta i Gminy Wleń w nocy poinformował, że woda przelała się przez wały.