Biało-czerwoni w kiepskim stylu zremisowali w Warszawie z Austrią 0:0. Jak swoją grę skomentowali zawodnicy?
Robert Lewandowski (kapitan reprezentacji Polski): "Nie był to dobry mecz w naszym wykonaniu. Być może zagraliśmy zbyt defensywnie. Wiedzieliśmy, że musimy zagrać inaczej niż w poprzednim spotkaniu. W pierwszej fazie eliminacji szło nam znacznie lepiej. Na najbliższe dwa mecze trzeba coś zmienić. Gdyby udało nam się je wygrać, zrobilibyśmy ogromny krok w stronę zakwalifikowania się na mistrzostwa Europy.
- To, jak zagraliśmy w tych dwóch ostatnich spotkaniach, nie pokazało naszego potencjału. Daliśmy z siebie za mało, ale wiemy, co zrobiliśmy źle. Zdajemy sobie sprawę, że stać nas na więcej, na znacznie bardziej ofensywną grę. Nasza sytuacja nadal nie jest zła, wciąż wszystko jest w naszych rękach. Mam nadzieję, że i Austriacy, i my wygramy nasze kolejne mecze i dwa najlepsze zespoły tej grupy pojadą na Euro".
Piotr Zieliński: "Chcieliśmy więcej, bo co zgrupowanie zdobywaliśmy po sześć punktów, a teraz przyszło takie, w którym poznaliśmy smak porażki, później remisu. Ale ten remis przyjmę pozytywnie, bo jest bardzo ważny dla układu tabeli. Uważam, że stworzyliśmy dzisiaj kilka bramkowych sytuacji, w tym jedną stuprocentową w pierwszej połowie. Przeciwnik trochę nas zepchnął do defensywy, ale mecz trwa 90 minut i nie da się cały czas atakować. Czasami trzeba oddać pole gry, a Austria jest bardzo dobrą reprezentacją. Najważniejsze, że nie straciliśmy bramki".
Bartosz Bereszyński (obrońca reprezentacji Polski): "Austriacy przyjechali tu, żeby zniwelować przewagę, jaką sobie wypracowaliśmy nad nimi we wcześniejszych spotkaniach - i to im się nie udało. Ten dystans jest taki sam, jaki był przed meczem. To jest dla nas istotne. Ten jeden punkt jest cenny z perspektywy tego, jak to spotkanie wyglądało i jak przebiegają te eliminacje.
- Nie jest mi łatwo występować na lewej stronie obrony. Wszyscy widzą, i ja sobie też zdaję z tego sprawę, że moją nominalną stroną jest prawa. Mam wrażenie, że w defensywie sobie radzę, ale w ofensywie, tak jak dzisiaj, uważam że mogłoby to wyglądać lepiej, gdybym był lewonożny albo występował po drugiej stronie boiska. To są decyzje trenera, ja to oczywiście szanuję i przede wszystkim cieszę się, że mogę grać w reprezentacji".
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.