Nie ma publicznego obowiązku posłuszeństwa nowemu prawu aborcyjnemu funkcjonującemu w Hiszpanii, ponieważ nie istnieje prawo do zabijana niewinnej istoty ludzkiej – stwierdził metropolita Burgos abp Francisco Gil Hellín.
Hierarcha w specjalnym liście pasterskim wezwał do nieposłuszeństwa wobec przepisów, które wprowadziła zliberalizowana ustawa o aborcji przyjęta przez hiszpański parlament na początku lipca br.
„Powiedzmy sobie jasno: to prawo nie ma nic wspólnego z prawem, choć politycy i ustawodawcy mówią inaczej. Nikt nie ma prawa zabierać życia niewinnej istoty ludzkiej.” – napisał duchowny.
Zdaniem arcybiskupa, to proaborcyjne prawo nie tylko nie jest wiążące, ale wymaga „bezpośredniego przeciwstawienia się bez żadnych rozróżnień”.
Według metropolity, zdrowy rozsądek podpowiada, że nie można odbierać komuś życia „po to, by rozwiązać jakiś problem, lub by zdobyć pieniądze czy głosy”. Wezwał także Hiszpanów, by pomagali matkom, które znajdują się w trudnym położeniu i wspierali wszystkimi dostępnymi środkami ich macierzyństwo, by powstrzymać „plagę aborcji” dziesiątkującą hiszpańskie miasta.
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.
Priorytetem akcji deportacyjnej są osoby skazane za przestępstwa.