Nie ma publicznego obowiązku posłuszeństwa nowemu prawu aborcyjnemu funkcjonującemu w Hiszpanii, ponieważ nie istnieje prawo do zabijana niewinnej istoty ludzkiej – stwierdził metropolita Burgos abp Francisco Gil Hellín.
Hierarcha w specjalnym liście pasterskim wezwał do nieposłuszeństwa wobec przepisów, które wprowadziła zliberalizowana ustawa o aborcji przyjęta przez hiszpański parlament na początku lipca br.
„Powiedzmy sobie jasno: to prawo nie ma nic wspólnego z prawem, choć politycy i ustawodawcy mówią inaczej. Nikt nie ma prawa zabierać życia niewinnej istoty ludzkiej.” – napisał duchowny.
Zdaniem arcybiskupa, to proaborcyjne prawo nie tylko nie jest wiążące, ale wymaga „bezpośredniego przeciwstawienia się bez żadnych rozróżnień”.
Według metropolity, zdrowy rozsądek podpowiada, że nie można odbierać komuś życia „po to, by rozwiązać jakiś problem, lub by zdobyć pieniądze czy głosy”. Wezwał także Hiszpanów, by pomagali matkom, które znajdują się w trudnym położeniu i wspierali wszystkimi dostępnymi środkami ich macierzyństwo, by powstrzymać „plagę aborcji” dziesiątkującą hiszpańskie miasta.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.
Dziś mija 1000 dni od napaści Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia tam pełnoskalowej wojny.
Są też bardziej uczciwe, komunikatywne i terminowe niż mężczyźni, ale...
Rodziny z Ukrainy mają dostęp do świadczeń rodzinnych np. 800 plus.