Jeszcze w tym roku może rozpocząć pracę port przeładunku zboża, który powstanie na bazie już istniejącej infrastruktury w Porcie Północnym w Gdańsku - poinformował PAP prezes Krajowej Federacji Producentów Zbóż Rafał Mładanowicz.
Federacja porozumiała się w tej sprawie z Gdańskimi Zakładami Nawozów Fosforowych, która dysponuje bazą przeładunkową. Jest ona skłonna wydzierżawić teren na rzecz spółki, która będzie wykorzystywała infrastrukturę.
Chodzi o udostępnienie nabrzeża załadunkowego o długości 360 metrów, do którego może jednocześnie przycumować kilka statków, a także magazynu o powierzchni 20 tys. metrów kwadratowych. Możliwości załadunku to 6 tys. ton zbóż na dobę. Na nabrzeże doprowadzona jest bocznica kolejowa, którą można transportować ziarno w głąb kraju.
Najważniejszą sprawą jest rozstrzygnięcie, kto zostanie "operatorem" infrastruktury. KFPZ jest bowiem zbyt małą organizacją, by mogła sama zająć się eksportem zbóż, ale chce uczestniczyć w budowaniu i rozwijaniu tego rynku - tłumaczył Mładanowicz. Dodał, że Federacja chce udostępnić infrastrukturę tak, by firmy eksportowe mogły zwiększyć swoje możliwości wywozu.
Wyjaśnił, że Federacja chce rozmawiać o tej sprawie z firmami działającymi na rynku zbóż. Poinformował, że pod koniec lipca odbędzie się spotkanie firm eksportujących i skupujących zboże z kraju i z zagranicy.
Jeżeli uda się zainteresować pomysłem duże firmy z branży zbożowej, to może powstać oddzielne przedsiębiorstwo, którym będą uczestniczyć - poprzez Federację - sami producenci. Zaznaczył, że Fosfory Gdańskie należą do państwowej spółki Ciech - a to oznacza, że przedsięwzięcie to nie może być dofinansowane z pieniędzy unijnych.
Według danych Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, w sezonie 2008/2009 r. eksport ziarna wyniósł ponad 2 mln ton i był prawie 2,5-krotnie wyższy niż w poprzednim sezonie. Zboże było sprzedawane do krajów UE i do Afryki Północnej.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.