Możliwość dobrowolnego zapisywania się i wyjścia z OFE przewiduje projekt nowelizacji ustawy o emeryturach kapitałowych - powiedziała w czwartek na spotkaniu z dziennikarzami minister pracy i polityki społecznej Jolanta Fedak.
Nowelizacja miałaby wejść w życie w przyszłym roku. Projekt trafi na Komitet Stały Rady Ministrów w tym tygodniu.
Ubezpieczonym, którzy ukończyli 55 lat w przypadku kobiet i 60 lat w przypadku mężczyzn, projekt proponuje rozwiązanie umowy z Otwartymi Funduszami Emerytalnymi i przeniesienie całości zgromadzonych tam środków do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w ZUS. Przewidziano też możliwość przyjęcia jednorazowej wypłaty z OFE na Indywidualne Konta Emerytalne.
Zgodnie z projektem, jednorazowa wypłata środków zgromadzonych w OFE będzie możliwa, jeżeli kwota składek zgromadzonych przez ZUS pozwalałaby na wypłatę miesięcznej emerytury nie niższej niż dwukrotność najniższej emerytury. Proponowane jest także ustawowe obniżenie składki przekazywanej do OFE z 7,3 proc. do 3 proc. podstawy wymiaru na ubezpieczenie społeczne.
Fedak, pytana czy powszechnym systemem emerytalnym zostaną objęte służby mundurowe, powiedziała: "w pracach legislacyjnych rządu nie widziałam takiej ustawy, ale ustawa o służbach mundurowych jest w gestii innych ministrów, a więc ministra (Jerzego) Millera, jeżeli chodzi o służby policyjne i straż, a także ministra (Bogdana) Klicha, jeżeli chodzi o żołnierzy. Tak że to jest pytanie do nich, to oni będą zmieniali ustawy, które leżą w ich właściwości".
Odnosząc się do pytania o wydłużenie wieku emerytalnego w powszechnym systemie emerytalnym powiedziała, że w Polsce problemem nie jest wydłużenie wieku emerytalnego, ale raczej zatrudnienie osób w wieku okołoemerytalnym.
"Na ten cel również będziemy kierowali dodatkowe środki, aby zwiększyć wskaźniki zatrudnienia w wieku okołoemerytalnym" - powiedziała. Dodała, że w Polsce pracuje jedynie 26 proc. kobiet 55-letnich. Stąd wydłużenie wieku - jak podkreśliła - dotyczyłoby jedynie tych 26 proc. kobiet.
Dodała, że wiek emerytalny wydłużyły dotychczas jedynie dwa kraje: Dania i Niemcy. "Ale trzeba pamiętać, że Niemcy żyją jakieś 5 lat dłużej niż my" - zaznaczyła Fedak. (PAP)
Bilans ofiar może jednak się zmienić, bo wiele innych osób jest rannych.
Tradycja niemal całkowicie zanikła w okresie PRL-u. Dziś odżyła.
Po przeliczeniu wyników z 99 proc. komisji: socjaldemokraci wyrywają. Ale...
Prezydent USA wcześniej wielokrotnie powtarzał, że nie ułaskawi swojego syna.
Franciszek włączył się w dyskusję nad forsowaną przez prezydenta Macrona legalizacją eutanazji.