Zmarły dyrektor szczecineckiej Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych został pośmiertnie uhonorowany przez prezydenta Andrzeja Dudę.
Andrzeja Modrzejewskiego pożegnano dziś w kościele Mariackim w Szczecinku. W uroczystości wzięli udział przedstawiciele władz samorządowych i państwowych, w tym członkowie Kancelarii Prezydenta, którzy przywieźli dla zmarłego leśnika Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski. Odznaczenie za wybitne zasługi dla ochrony środowiska i gospodarki leśnej oraz za działalność społeczną przekazał rodzinie zmarłego wicewojewoda pomorski Mariusz Łuczyk.
– Był człowiekiem skromnym, ufnym Bogu. Ludzi traktował z szacunkiem, doceniał sumienną i uczciwą pracę. Bardzo często podkreślał, że bycie leśnikiem, to przede wszystkim służba – mówił w homilii ks. Jerzy Bąk. Diecezjalny kapelan leśników przypominał słowa, które powiedział z rozmowie z naszą redakcją zmarły dyrektor podczas majówki leśników na Górze Polanowskiej: – Mówił: „Nawet w ustawie mamy zapisane, że jesteśmy służbą leśną. Mamy poczucie tego, że to bardziej służba niż praca. Ale piękna służba, bo obcując z naturą na co dzień, człowiek zwraca się ku Bogu”. Tak Andrzeju, Bóg patrzy na człowieka także oczyma drzew – przyznał ks. Bąk.
Zmarłego 4 listopada Andrzeja Modrzejewskiego żegnały w szczecineckim kościele Mariackim tłumy.
– Mogę zaświadczyć, że dane mi było poznać człowieka szlachetnego, wiernego Bogu i ojczyźnie – napisał bp Edward Janiak, wieloletni krajowy duszpasterz leśników. Słowa zapewnienia o modlitwie przekazał także obecnie odpowiedzialny za duszpasterstwo leśników bp Tadeusz Lityński.
– Każdy człowiek zostawia ślad. Andrzeju, leśnik zostawia ślad w postaci dobrze zadbanej polskiej przyrody w polskim lesie. Ty zostawiłeś swoje ślady. Także w naszych sercach i naszych wspomnieniach – mówiła w bardzo emocjonalnym słowie pożegnania Małgorzata Golińska, sekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska.
– Żyłeś tak, że postawiłeś dla nas wszystkich ogromne wyzwanie – mówił Andrzej Konieczny, dyrektor generalny Lasów Państwowych.
Z Lasami Państwowymi Andrzej Modrzejewski związał się na ponad 40 lat. Był jednym z najdłużej urzędujących szefów RDLP w Polsce, z przerwą, przepracował na tym stanowisku ponad 20 lat. Podkreślał wielokrotnie, że bycie leśnikiem, to więcej niż zawód.
– Podczas jednego ze spotkań, kiedy rozmawialiśmy o tym, co jest najważniejsze w życiu leśnika, powiedział to, co bardzo mocno wybrzmiało z tych wszystkich powiedzianych tu świadectw: był przekonany, że służba jest najważniejsza. Święty Paweł mówi nam dzisiaj, że nikt z nas nie żyje dla siebie, ale dla Boga. Świętej pamięci Andrzej mógłby powiedzieć: nie żyje dla lasu, ale dla ludzi z tym lasem związanych – tak rozumiał swoją misję. Dzisiejsza Eucharystia jest wielkim „dziękuję” powiedzianym Bogu za jego życie – mówił przewodniczący uroczystościom pogrzebowym bp Krzysztof Zadarko.
W ostatnia drogę na szczecinecki cmentarz komunalny odprowadziły zmarłego dyrektora tłum przyjaciół, współpracowników i mieszkańców Szczecinka.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.