W porządku sierpniowych obrad chńskiego parlamentu umieszczono debatę nad projektem rewizji obowiązującego prawa karnego w celu zredukowania listy przestępstw, za które grozi kara śmierci.
Jak podał w sobotnim wydaniu angielskojęzyczny dziennik "China Daily", karę śmierci stosuje się obecnie w Chinach w przypadku 68 rodzajów przestępstw, w większości niełączących się z użyciem przemocy.
Jednym z nich jest korupcja.
Ekspert prawny z chińskiej Akademii Nauk Społecznych, Liu Renwen, napisał w cytowanym numerze dziennika: "Nie byłoby rzeczą praktyczną zniesienie kary śmierci w odniesieniu do wszystkich 44 rodzajów przestępstw niełączących się z przemocą, ponieważ na przykład korupcja jest w Chinach bardzo rozpowszechniona i ma ciężkie następstwa społeczne".
Inne przestępstwa popełniane bez użycia przemocy i zagrożone wyrokiem śmierci, to m.in. przemyt, stręczycielstwo, oszustwa podatkowe, fałszowanie pieniędzy oraz objęte mało konkretnym określeniem "narażanie na szwank bezpieczeństwa narodowego".
Kolejna grupa przestępstw zagrożonych karą śmierci, to "przekazywanie tajemnic państwowych zagranicy".
Do tajemnic tych zaliczana jest także liczba wykonywanych wyroków śmierci.
Chińskie media podają jednak często oficjalne informacje na ten temat. Chiny są krajem, w którym wykonuje się najwięcej egzekucji, za co są krytykowane przez światową opinię publiczną i organizacje humanitarne.
Organizacja Amnesty International ocenia liczbę wyroków śmierci wykonywanych co roku w Chinach na "kilka tysięcy". Według oficjalnych informacji rządu chińskiego, przestępcy w tym kraju najczęściej otrzymują najwyższy wymiar kary za morderstwa, handel narkotykami, napaści z bronią w ręku i korupcję.
Jak podaje prasa chińska, powołując się na statystyki sądowe, około 10 proc wyroków śmierci ulega rewizji w Sądzie Najwyższym i zawieszeniu względnie zamianie na dożywocie?
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.