Pożar w kopalni złota we wschodnich Chinach spowodował śmierć co najmniej 16 górników - poinformowała w sobotę państwowa agencja Xinhua. Trwa akcja ratunkowa w celu odnalezienia 7 górników, którzy zostali odcięci pod ziemią. Pożar wybuchł w piątkowe popołudnie.
Katastrofa została prawdopodobnie wywołana przez wadliwy przewód instalacji elektrycznej - wykazało wstępne śledztwo.Policja zatrzymała właściciela kopalni znajdującej się w pobliżu miasta Jantaj w prowincji Szantung.
Chiny mają najbardziej śmiertelny na świecie przemysł wydobywczy, w ubiegłym roku w chińskich kopalniach zginęło 2600 osób.
Władze próbują poprawić bezpieczeństwo pracy górników, ale te wysiłki są osłabiane przez powszechne ignorowanie reguł w pogoni za surowcami. W ubiegłym miesiącu premier Wen Jiabao nakazał szefom kopalń zjeżdżać do szybów razem z górnikami, by nakłonić ich do poprawy bezpieczeństwa pod ziemią.
Jednak tylko w kończącym się tygodniu, w dwóch innych katastrofach, zginęło 25 osób.
Sytuacja bezpieczeństwa na Haiti systematycznie pogarsza się od kilku lat.
W tym roku przypada 1700. rocznica pierwszego soboru ekumenicznego w Nicei.
Scholz skrytykował propozycję zwiększenia wydatków na obronność do 3,5 proc. PKB.