W czwartek zbierze się Sejm na nadzwyczajnym posiedzeniu w związku z sytuacją powodziową na Dolnym Śląsku. Izba zajmie się dwiema ustawami związanymi z powodzią - poinformował marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna po posiedzeniu Prezydium Sejmu i Konwentu Seniorów.
"Sprawa jest ważna i parlament nie może być obok" - podkreślił marszałek na konferencji prasowej.
Poinformował, że posiedzenie Sejmu zostało zwołane na godz. 11.
W związku z remontem sali plenarnej Sejmu posiedzenie nadzwyczajne odbędzie się w Sali Kolumnowej. Marszałek, który przewiduje kilka głosowań podczas tego posiedzenia, zapowiedział, że głosy będą liczone przez sekretarzy.
Sejm zajmie się zmianami w tzw. specustawie powodziowej, uchwalonej po powodziach majowych i czerwcowych, dzięki którym z pomocy przewidzianej w ustawie będą mogli skorzystać także powodzianie z Dolnego Śląska. Zmiany w ustawie o szczególnych rozwiązaniach związanych z usuwaniem skutków powodzi z maja i czerwca 2010 roku ma we wtorek zaakceptować rząd.
Jak podkreślił marszałek, wobec tego, co zdarzyło się w Bogatyni i w Zgorzelcu w ostatnich dniach, "nie można tej inicjatywy zostawić w zawieszeniu".
Schetyna poinformował, że Sejm zajmie się także poprawkami Senatu do ustawy o wsparciu przedsiębiorców dotkniętych skutkami powodzi z maja i czerwca 2010 r. Przypomniał, że Senat ma zaplanowane posiedzenie na środę i czwartek. Marszałek zaznaczył, że zależy mu na tym, by ustawa ta szybko trafiła na biurko prezydenta do podpisu.
We wtorek o godz. 16 marszałek Sejmu spodziewa się od szefów klubów poselskich informacji o możliwej frekwencji podczas czwartkowego, nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu.
"Jutro umówiłem się z szefami klubów, że o godz. 16 podamy przybliżoną frekwencję na tym posiedzeniu, żeby móc mobilizować wszystkich posłów" - powiedział. Jak mówił, ma nadzieję, że mimo rozpoczętych już poselskich wakacji informacje o frekwencji z klubów "będą tylko pozytywne".
W wyniku ulewnego deszczu, który spadł w sobotę w Bogatyni (Dolnośląskie), wylał dopływ Nysy Łużyckiej - rzeka Miedzianka. Pod wodą znalazło się niemal całe miasto. Wezbrana woda spowodowała też zniszczenie zapory zbiornika Niedów Elektrowni Turów. Siedmiometrowa fala zalała okoliczne miejscowości na trasie Bogatynia-Zgorzelec oraz przedmieścia samego Zgorzelca.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.