Relatywizm „religią obywatelską”

Arcybiskup Denver w swym wystąpieniu 24 sierpnia podkreślił, że chrześcijanie powinni sprzeciwiać się obecnemu w Europie jawnie antychrześcijańskiemu „nowemu nieludzkiemu humanizmowi”, czerpiąc z doświadczeń Kościołów, które niegdyś były zniewolone przez reżimy totalitarne. Wskazał, że opór Kościoła powinien czerpać siłę ze słów Jezusa z Ewangelii św. Jana: „Prawda was wyzwoli”.

„Współcześni sekularyści odrobili lekcje z przeszłości. Są bardziej pomysłowi w swej bigoterii, bardziej eleganccy pod względem piarowskim, bardziej inteligentni w działaniach, mających na celu wykluczenie Kościoła oraz ludzi wierzących z wpływu na życie moralne społeczeństwa. Przez kilka najbliższych dziesięcioleci chrześcijaństwo będzie miało coraz mniej możliwości swobodnego wypowiadania się na tematy publiczne. Społeczeństwo, gdzie wiara nie może być mocno wyrażana publicznie, jest społeczeństwem, dla którego państwo stało się idolem. A kiedy państwo staje się idolem, ludzie stają się ofiarami na jego ołtarzu” – mówił duchowny.

Abp Chaput przestrzegł przed relatywizmem który, jego zdaniem, stał się obecnie „religią obywatelską” i „publiczną filozofią Zachodu”. „Bez wiary w trwałe zasady moralne i prawdy transcendentne, nasze polityczne instytucje i język stają się instrumentami w służbie nowego barbarzyństwa. W imię tolerancji zaczynamy tolerować najokrutniejszą nietolerancję; szacunek wobec innych kultur prowadzi do lekceważenia naszej własnej; głoszenie zasady: «Żyj i pozwól żyć innym» usprawiedliwia brutalność kosztem słabych” – argumentował metropolita Denver, podkreślając, że jedną z najgłębszych niesprawiedliwości w dzisiejszej kulturze Zachodu jest aborcja.