Metropolita łódzki abp Grzegorz Ryś podziękował wiernym za postawę w niedzielę, która - jak zaznaczył - pokazała, bardzo piękną i wielką dojrzałość naszego Kościoła. Dodał, że miłość, polegająca na odpowiedzialności za drugich musi być cierpliwa.
Ze względu na rozprzestrzenianie się w Polsce koronawirusa niewielu wiernych z woj. łódzkiego zdecydowało się na obecność w kościołach podczas niedzielnych eucharystii.
W trakcie poniedziałkowej Mszy świętej transmitowanej w internecie metropolita łódzki podziękował wszystkim za postawę w tym dniu.
"Ta wczorajsza niedziela pokazała bardzo piękną i wielką dojrzałość naszego Kościoła. Bardzo wam dziękuję za wczorajszą postawę. Jednocześnie proszę bądźmy dalej czujni. Mobilizujmy się, bo jeden dzień niczego nie rozstrzyga" - podkreślił abp Ryś.
Łódzki pasterz dodał, że teraz potrzeba, by "nasza miłość, która jest odpowiedzialnością za drugich - która każe nam zostać w domu, ograniczać kontakty, zapobiegać epidemii - ta miłość musi być cierpliwa, choć poddana jest próbie czasu".
Z inicjatywy arcybiskupa Rysia w dni powszednie o godz. 7.30 oraz o godz. 9 w niedzielę w internecie transmitowana jest odprawiana w prywatnej kaplicy domu biskupiego poranna msza święta, której przewodniczy metropolita. Nabożeństwa można oglądać na kanale Archidiecezji Łódzkiej na Youtube oraz na stronie internetowej archidiecezji.
W ubiegłym tygodniu w związku z zagrożeniem epidemiologicznym metropolita łódzki zwolnił wiernych z archidiecezji z obowiązku uczestnictwa w niedzielnej mszy świętej. Dyspensa została udzielona do 29 marca.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.