Już po raz drugi - w piątek 24 kwietnia - abp Grzegorz Ryś przewodniczył nabożeństwu Drogi Światła, które wraz ze współpracownikami celebrował w swojej domowej kaplicy. Rozważania każdej stacji zostały poprzedzone fragmentami z Ewangelii oraz Dziejów Apostolskich.
W okresie wielkanocnym w każdy piątek Kościół zachęca wiernych do celebracji Drogi Światła. Jest to nabożeństwo, podczas którego rozważa się - podobnie jak w czasie wielkopostnej Drogi Krzyżowej - 12 stacji. Modlitewna refleksja dotyczy scen, w czasie których zmartwychwstały Pan spotyka się z Marią Magdaleną, Piotrem i Janem, uczniami idącymi do Emaus oraz Maryją oczekującą wraz z gronem Dwunastu na zesłanie Ducha Świętego.
Archidiecezja Łódzka Droga Światła | abp Ryś | 24 kwietnia | Łódź 2020W Łodzi Droga Światła nabiera znaczenia ekumenicznego, gdyż od dwu lat w organizację i przebieg tego paschalnego nabożeństwa zaangażowali się przedstawiciele Kościołów chrześcijańskich, których świątynie znajdują się na terenie miasta i regionu łódzkiego.
- Miejmy nadzieję, że po ustaniu pandemii - jeszcze w okresie paschalnym - Ekumeniczna Droga Światła będzie celebrowana na ulicach miasta Łodzi - mówi arcybiskup.
Droga Światła powstała we Włoszech w 1988 roku w rodzinie salezjańskiej. Inspiracją były freski z katakumb św. Kaliksta w Rzymie przedstawiające zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, który przechodzi z ciemności do światła (stąd nazwa Droga Światła). W latach 90. nabożeństwo było stopniowo rozpowszechniane na całe Włochy. Droga Światła została umieszczona w oficjalnym modlitewniku na Wielki Jubileusz Roku 2000. W 2002 roku oficjalnie zatwierdziła ją rzymska Kongregacja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów. Od tamtego czasu w wielu parafiach na świecie wprowadzono odprawianie tego nabożeństwa.
W starożytnym mieście Ptolemais na wybrzeżu Morza Śródziemnego.
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.