Demokratyczna Republika Konga oskarżyła rebeliantów FDLR (Demokratyczne Siły Wyzwolenia Rwandy) o odpowiedzialność za masakrę kilkunastu rangersów w Parku Wirunga, będącego rezerwatem goryli górskich. Do wydarzenia doszło w kwietniu.
FDLR to działające we wschodniej części Demokratycznej Republiki Konga, oddziały rebeliantów Hutu, których liderzy powiązani są ludobójstwem w Rwandzie w 1994 r.
Do zabójstwa pracowników najstarszego parku narodowego Afryki, figurującego na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO, doszło pod koniec kwietnia. Park, założony w 1925 r., rozciąga się na obszarze
Oskarżenie członków FDLR postawiono zgodnie z ustaleniami „wstępnego dochodzenia”, przeprowadzonego przez kongijski Korpus Ochrony Parków narodowych i Powiązanych Rezerwatów Przyrody. Zarząd Virungi twierdzi, że posiada „dokładne wskazówki”, iż to FDLR stoi za atakiem w pobliżu siedziby parku, na północ od miasta Goma.
FDLR zaprzecza oskarżeniom, twierdząc, że „nie mają nic wspólnego z tymi wydarzeniami”, obwiniając rządowe oddziały Rwandy.
W poniedziałkowym oświadczeniu przedstawiciel FDLR stwierdził, że rejon Rutshuru, na terenie którego doszło do ataku, jest pod kontrolą rządowych wojsk rwandyjskich, a "atak żołnierzy (prezydenta Rwandy, Paula Kagame) jest ostatnim z długiej listy przestępstw” - podaje serwis africannews.com
Prezydent Rwandy, Paul Kagame, zaprzeczył w poniedziałek obecności wojsk rwandyjskich we wschodniej części DR Konga, gdzie mieliby walczyć przeciw FDLR, których przywódcy byli zaangażowani w ludobójstwo w Rwandzie w 1994 r.
W ciągu ostatnich 20 lat na terenie parku zginęło 176 strażników.
Obecnie wizyty turystyczne w parku zostały zawieszone od 19 marca, w związku z koronawirusem.
https://en.wikipedia.org/wiki/Mount_Mikeno#/media/File:Bukima_Patrol_Post.jpg / CC 3.0 Punkt patrolowy w Parku Wirunga
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.