- Dziękuję duszpasterzom za przybliżenie wiernym prawdy o tym, że Bóg działa również poza sakramentami i widzialnymi strukturami Kościoła - mówi metropolita katowicki.
Czy okres izolacji, związany nieuchronnie z przeżywaniem liturgii w domu, mógł wpłynąć na pogłębienie wiary i oczyszczenie jej z pewnych zbędnych elementów, czy grozi raczej oddaleniem, uśpieniem, skłonnością do pozostania na wygodnej kanapie?
Pandemia trwa nadal. Na pewne zjawiska religijne będziemy musieli spojrzeć i je ocenić dopiero z perspektywy czasu. Okres walki z pandemią stanie się z pewnością bogatym materiałem do badań nad religijnością i duszpasterską aktywnością Kościoła. Można pewnie zaryzykować stwierdzenie, że sposób przeżywania tego okresu warunkowały nade wszystko stan osobistej relacji z Panem Bogiem i dotychczasowe powiązanie z życiem Kościoła.
Niewątpliwie osoby praktykujące i zaangażowane w parafii – nawet w stopniu podstawowym – odnalazły się w zaistniałej sytuacji, dostosowując duchowe potrzeby i międzyludzkie relacje do zaistniałego kontekstu.
Podtrzymywali oni stały kontakt np. telefoniczny z duszpasterzami, przyjaciółmi i sąsiadami. Wyzwolił się duch wolontariatu i bezinteresownej pomocy. Atmosfera izolacji, pewnego wyciszenia, „wyhamowania” tempa życia sprawiła, że cześć z nas skonfrontowała się z pytaniami o charakterze egzystencjalnym. U niektórych wiernych potęgowały one niepokój, wątpliwości albo przyczyniały się do polaryzacji poglądów, także w odniesieniu do rozumienia w tym czasie roli Kościoła, oceny decyzji biskupów odnośnie do organizacji duszpasterstwa w dobie pandemii, a nawet skutków działania szatana w świecie. Z kolei wierni, zwłaszcza uczestniczący regularnie, nawet codziennie w Eucharystii, głęboko przeżywali brak dostępu do sakramentów świętych.
Dziękuję duszpasterzom za przybliżenie wiernym prawdy o tym, że Bóg działa również poza sakramentami i widzialnymi strukturami Kościoła.
Reakcja i podejście do nadzwyczajnych okoliczności związanych z COVID-19 będzie jeszcze wymagało formacyjnego dopracowania, ponieważ ciągle otrzymujemy sygnały, że w sumieniach wiernych rodzą się wątpliwości, jak chociażby nt. form przyjmowania Komunii św.
Mam nadzieję, że doświadczenie różnorakich braków, także w wymiarze życia religijno-duchowego sprawiło, że nasza wiara w Boga stała się dojrzalsza. Trudno mi przyjąć tezę o uśpieniu, „pozostaniu na wygodnej kanapie”, skoro dotknęła nas dość nieprzewidywalna wizja przyszłości, potęgowana niepewnością jutra. Nie zapominajmy też, że wśród nas są rodziny realnie dotknięte COVID-19, a nawet żałobą po utracie osób, które nie przeżyły zakażenia.
O nowych inicjatywach ewangelicznych, przeczytasz na następnej stronie:
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.