W pierwszą niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego w Kościele rzymskokatolickim obchodzimy Uroczystość Trójcy Przenajświętszej. Tego samego dnia świętują protestanci. Grekokatolicy i prawosławni obchodzą tę uroczystość 49 dni po Wielkanocy.
Ks. Zbigniew Niemirski przypomina w komentarzu do dzisiejszej liturgii, że w kontekście rozważań o obrazie Pana Boga nawet Nowy Testament nie dochodzi do wypracowania pojęcia „Trójca Święta”. [czytaj cały komentarz]
„Bazując na refleksji biblijnej - pisze ks. Niemirski - pojęcie trinitas (trójca) wypracował Tertulian, łaciński ojciec Kościoła, który zmarł około 240 roku. Tertulian miał solidne podstawy z Nowego Testamentu, zarówno Chrystusowe posłanie z ostatniego rozdziału Mateuszowej Ewangelii: »Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego«, jak też fragment czytanego dziś 2 Listu do Koryntian: »Łaska Pana Jezusa Chrystusa, miłość Boga i dar jedności w Duchu Świętym niech będą z wami wszystkimi!«”.
Ks. Tomasz Jaklewicz zauważa, że kluczem do Trójcy jest miłość. [czytaj cały komentarz]
„Jeśli prawdą jest, że Bóg stał się człowiekiem, to zmianie ulega obraz Boga jako takiego, zarówno ten przekazany przez Stary Testament, jak i ten sugerowany przez filozofów. Ewangelia nie zawiera spekulacji o naturze Boga. Mówi, że Bóg umiłował świat, czyli nas, i dlatego dał nam Syna. Zatem racją jest miłość. A potem jeszcze dał nam Ducha Świętego, który działa w Kościele i kontynuuje dzieło Jezusa. Nowy Testament pokazuje Boga kochającego. Boga, który wyrusza na ratunek, wchodzi w historię ludzi po to, aby dać nam życie, aby pokonać grzech i śmierć, dać nam zbawienie. Bóg, który tak właśnie umiłował świat, najwidoczniej sam w sobie jest miłością. To miłość jest kluczem do Trójcy”.
„Tajemnica Trójcy, w żadnym wypadku nie będąca suchą prawdą przekazaną naszemu rozumowi, jest życiem mieszkającym w nas i nas wspierającym” – to z kolei myśl św. Jana Pawła II z przemówienia, jakie wygłosił podczas audiencji generalnej 19 stycznia 2000 r. Papież mówił wówczas:
Pierwszym spojrzeniem w kierunku tego horyzontu jest początek Pisma Świętego, ukazujący moment, w którym stwórcza moc Boża wyprowadza świat z nicości: «Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię» (Rdz 1, 1). Spojrzenie pogłębia się w Nowym Testamencie, docierając aż do serca życia Bożego, kiedy na początku swej Ewangelii św. Jan ogłasza: «Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo» (J 1, 1). Jeszcze przed stworzeniem i jako jego fundament objawienie pozwala nam kontemplować tajemnicę jedynego Boga w Trójcy Osób: Ojca i Jego Syna, złączonych w Duchu. Biblijny autor, który spisał kartę o stworzeniu, nie mógł domyślać się głębi tej tajemnicy. Tym bardziej nie był zdolny do czystej refleksji filozoficznej, jako że Trójca Święta przerasta możliwości naszego rozumu i można Ją poznać tylko dzięki objawieniu. Jednakże tajemnica ta, przerastająca nas w sposób nieskończony, jest również rzeczywistością bardzo nam bliską, ponieważ znajduje się u źródeł naszego bytu. W Bogu bowiem «żyjemy, poruszamy się i jesteśmy» (Dz 17, 28) i do wszystkich trzech Boskich Osób odnosi się to, co św. Augustyn mówi o Bogu: jest On intimior intimo meo (Conf. 3, 6, 11). W głębiach naszego jestestwa, gdzie nie dociera nawet nasze spojrzenie, dzięki łasce jest obecny Ojciec, Syn i Duch Święty, jeden Bóg w trzech Osobach. Tajemnica Trójcy, w żadnym wypadku nie będąca suchą prawdą przekazaną naszemu rozumowi, jest życiem mieszkającym w nas i nas wspierającym.
Czytaj również:
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.