Po nowym wybuchu koronawirusa w Pekinie zostały zamknięte wszystkie stołeczne kościoły. Wcześniej, po ustaniu pierwszej fali pandemii, biskup Pekinu Joseph Li Shan oraz prorządowe Patriotyczne Stowarzyszenie Katolików Chińskich zapowiedzieli, że kościoły zostaną otwarte 10 czerwca.
Jednak po pojawieniu się nowej fali zachorowań hierarcha w liście do parafii zadecydował o ponownym zamknięciu świątyń oraz zaprzestaniu wszelkiej działalności religijnej w kościołach i instytucjach kościelnych, poinformowała 16 czerwca agencja prasowa UCAN.
Powrót przypadków koronawirusa spowodował, że znaczne części Pekinu zostały objęte kwarantanną. Przeprowadzane są też testy kilkudziesięciu tysięcy osób.
Ale ten nowy wybuch epidemii wywołał niepokój nie tylko w Chinach. Według różnych informacji, może to być mutacja wirusa, która może spowodować drugą, niekontrolowaną fazę infekcji.
Pierwsze infekcje w Pekinie stwierdzono u klientów ogromnego bazaru w Pekinie, którzy na jednym ze straganów kupowali łososie z Norwegii. Jednak zdaniem ekspertów ryby nie mogły być zakażone wirusem COVID-19. Najprawdopodobniej wirus dostał się na ladę sklepową od osoby, która była już zakażona.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.