O ważnych momentach w stosunkach polsko-rosyjskich i ich odbiciu w badaniach historycznych, literaturze i filmie dyskutuje blisko 100 naukowców uczestniczących w Międzynarodowym Kongresie Naukowym odbywającym się w Krakowie.
Na kongres "Polska-Rosja. Trudne tematy. Trzy narracje: historia, literatura, film" przyjechali badacze z Polski, Rosji i innych krajów m.in. USA, Węgier i Izraela. To pierwsze takie spotkanie w Polsce i drugie po ubiegłorocznej konferencji w Moskwie. Dyskusja dotyczy pięciu okresów w historii obu narodów: czasu wielkiej smuty i roku 1612; wydarzeń związanych z rewolucją oraz z wojną polsko-bolszewicką; paktu Stalin -Hitler i jego następstw; II wojny światowej i Katynia oraz stosunków po roku 1945.
Kongres ma pokazać, jak patrzą na te same wydarzenia z przeszłości Polacy i Rosjanie, jak postrzegają się nawzajem obywatele, jakie są stereotypy i podejścia do historii w obu krajach, a wreszcie, jaka jest możliwość porozumienia i współpracy. "Chcemy spojrzeć na stosunki polsko-rosyjskie nie tylko poprzez proces badawczy historyczny, ale także poprzez film i literaturę" - podkreśla prof. Jacek Chrobaczyński, kierownik Katedry Najnowszej Historii Polski z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie.
"Większość naszych badań jest skierowana do własnego społeczeństwa, bo dotyczy polskiej perspektywy. Podczas tego kongresu słuchamy, jaka jest perspektywa rosyjska i próbujemy wyciągać wnioski" - dodał Chrobaczyński. Jak zauważył, w panelu poświęconym zbrodni w Katyniu pojawi się referat poświęcony tragedii smoleńskiej jako czynnikowi zmian w stosunkach polsko-rosyjskich.
Zdaniem historyka z UJ prof. Andrzej Chwalby, przewodniczącego krakowskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Historycznego trzeba pamiętać o asymetrii między Polską a Rosją, o tym, że jesteśmy znaczącym krajem w Europie Środkowej, a Rosja jest mocarstwem globalnym. "Dla badaczy rosyjskich jesteśmy jednym z wielu partnerów" - zauważa Chwalba. Dlatego, jego zdaniem, pozytywnym znakiem jest zaangażowanie Rosjan w kongres.
"Na poziomie środowisk intelektualnych, akademickich jest wola rozmowy. To bardzo dużo. Wcześniej tej woli nie było, a spotkanie były bardziej kameralne" - zauważa Chwalba. Według niego, wokół pięciu tematów kongresu "ogniskują się nasze emocje, a emocje mają wpływ na nasze postrzeganie świata i na nasze reakcje". "Rosjanie reagują zupełnie inaczej niż my" - mówił PAP Chwalba. "Jak się okazuje, łatwiej jest rozmawiać historykom, literaturoznawcom, kulturoznawcom niż politykom" - dodał.
Zastępca dyrektora Rosyjskiego Instytutu Kulturoznawstwa ds. naukowych doc. Aleksiej Wasiljew ma nadzieję, że spotkanie wpłynie na polepszenie stosunków między Rosją a Polską. "Kiedy dwa narody takie jak Rosjanie i Polacy, mają długą wspólną historię, to w tej przeszłości były wydarzenia tragiczne, czarne i straszne i właśnie one pozostają najsilniej w pamięci narodowej, pamięci społecznej i rzucają się cieniem na współczesności i przyszłości. Głównym zadaniem takich spotkań jest przezwyciężenie tych przeszkód, żeby nasze stosunki nie były widziane tylko z perspektyw traumatycznych wspomnień" - mówił dziennikarzom Wasiljew.
Doc. Andriej Łomonosow, historyk sztuki z Lipieckiego Państwowego Uniwersytetu Pedagogicznego podkreślił, że dla rosyjskiej inteligencji komunikacja z Polską przez lata była możliwa poprzez sztukę i literaturę. "Cała generacja inteligencji rosyjskiej po polsku czytała to, czego nie mogła przeczytać w języku rosyjskim. Dotyczy to historii, literatury, poezji, filozofii" - mówił Łomonosow. Jak dodał, niezależnie od problemów widzianych przez historyków, prawdziwa komunikacja między Polakami a Rosjanami odbywa się na płaszczyźnie kultury.
Obrady potrwają do czwartku. Kongres zorganizowały: Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie, Ministerstwo Kultury Federacji Rosyjskiej, Polskie Towarzystwo Historyczne, Rosyjski Instytut Kulturoznawstwa, Muzeum Historii Polski, Stałe Przedstawicielstwo Polskiej Akademii Nauk przy Rosyjskiej Akademii Nauk, Moskiewski Państwowy Uniwersytet Pedagogiczny, Instytut Humanistyczno-Społeczny w Moskwie oraz Katedra UNESCO przy Wydziale Sanktpetersburskiego Instytutu Kulturoznawstwa w Moskwie.
Dane te podał we wtorek wieczorem rektor świątyni ksiądz Olivier Ribadeau Dumas.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.