Tychy: Rusza "Śląska Jesień Gitarowa"

"W naszym konkursie nie ma przypadkowych gitarzystów; przyjeżdżają najlepsi, którzy są w stanie zmierzyć się z zaproponowanym przez nas repertuarem. Poprzeczka ustawiona jest bardzo wysoko, stąd wysoki poziom konkursu i jego renoma" - tłumaczył w sobotę dyrektor imprezy Wojciech Wieczorek.

Jak mówił, oprócz wymagań dotyczących repertuaru, jedyny warunek dla uczestników to wiek; aby stanąć do konkursu, trzeba mieć mniej niż 30 lat. Według dyrektora, dla wielu laureatów wcześniejszych edycji, organizowanego co dwa lata konkursu zwycięstwo w nim stało się przepustką do międzynarodowej kariery.

Zwykle w konkursie dominowali Polacy; w tym roku jest ich tyle samo, ilu uczestników z zagranicy - 11. Gitarzyści przyjechali z Rosji, Ukrainy, Białorusi, Węgier, Portugalii, Francji, Belgii, Brazylii, Chin i Japonii. Oceni ich międzynarodowe jury, któremu przewodniczy Marcin Dylla - laureat tyskiego konkursu w 1996 r., obecnie jeden z najbardziej znanych polskich wirtuozów gitary.

Trwający tydzień konkurs ma trzy etapy; do ostatniego przejdzie 4-5 najlepszych uczestników. W finale będą musieli m.in. wystąpić z orkiestrą - dla części będzie to pierwszy taki występ. "Wiemy od uczestników poprzednich edycji, że ten występ to dla nich wielkie przeżycie, na długo zapadające w pamięć" - powiedziała dyrektor artystyczna imprezy prof. Alina Gruszka z katowickiej Akademii Muzycznej.

Profesor podkreśliła, że program festiwalowych koncertów obejmuje wszystkie epoki historyczne - od najdawniejszych, poprzez klasykę i romantyzm, po współczesność. Gitarzyści będą występować solo, w duetach i w większych składach. Oprócz przesłuchań konkursowych na program imprezy, złożą się koncerty mistrzów, wykłady i lekcje mistrzowskie.

"Po raz pierwszy w Polsce wystąpi Graham Anthony Devine z Wielkiej Brytanii, pojawi się też cieszący się światowym uznaniem inny Brytyjczyk, Paul Galbraith" - powiedziała prof. Gruszka. Wystąpią również m.in. Zoran Dukic z Chorwacji, Aniello Desiderio i Paolo Pegoraro z Włoch, Sanel Redzic z Bośni i Hercegowiny, Amerykanka Lynn M. McGrath oraz greckie Duo Melis.

Wydarzeniem festiwalu będzie w środę, 13 października, występ amerykańskiego kompozytora i instrumentalisty Ala di Meoli. Na jego koncert od dawna nie ma już biletów. Organizatorzy imprezy od półtora roku zabiegali, by ten światowej sławy artysta przyjechał do Tychów i wystąpił w niewielkim, liczącym zaledwie 436 miejsc miejskim teatrze.

Ostatecznie udało się przekonać menedżera artysty, by - z powodu wymagań technicznych - nie przestawiać stołu realizatora imprezy, co w tyskim teatrze byłoby bardzo trudne. Po Ala di Meolę i jego zespół nie przyjadą też na lotnisko - jak chciał - dwa nowe mercedesy, a samochód sponsora imprezy, którym jest koncern Fiat.

Organizatorzy przewidują, że budżet festiwalu zamknie się kwotą ok. 750 tys. zł, z czego przeważającą część dał samorząd Tychów. Nagrodę dla zwycięzcy (18 tys. zł) ufundował marszałek woj. śląskiego. Laureat otrzyma też wysokiej klasy gitarę koncertową, wiele nagród rzeczowych oraz możliwość nagrania i wydania płyty. Zdobywca drugiego miejsca dostanie 9 tys. zł, trzeciego 4,5 tys. zł. Wszyscy laureaci będą też koncertować.

Rozstrzygnięcie konkursu im. Jana Edmunda Jurkowskiego nastąpi w sobotę 16 października w Teatrze Małym w Tychach.