75 lat temu, 2 września 1945 r., założono konspiracyjne Zrzeszenie "Wolność i Niezawisłość" (WiN) - największą organizację niepodległościową po II wojnie światowej. Pierwszym prezesem Zrzeszenia WiN został płk Jan Rzepecki.
Po rozwiązaniu przez gen. Leopolda Okulickiego "Niedźwiadka" Armii Krajowej 19 stycznia 1945 r. jej rolę miała przejąć organizacja "NIE". Po aresztowaniu Okulickiego przez NKWD w marcu 1945 r. "NIE" została jednak uznana za strukturę zdekonspirowaną i rozkazem p.o. Naczelnego Wodza gen. Władysława Andersa została zlikwidowana 7 maja 1945 r. Jeszcze tego samego dnia Anders powołał Delegaturę Sił Zbrojnych na Kraj z płk. Janem Rzepeckim ps. Ożóg na czele. Przejął on struktury "NIE" oraz zlikwidowanej AK. Kiedy w czerwcu 1945 r. powstał w Moskwie Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej, uznany przez mocarstwa zachodnie, na wniosek płk. Rzepeckiego doszło do likwidacji DSZ.
"Latem 1945 r. jedyną szansę na odzyskanie niepodległości widziano w wolnych i demokratycznych wyborach, które przewidziane były umowami jałtańskimi. To one miały zadecydować o tym, jaki będzie w Polsce ustrój i kto będzie sprawował władzę. Dowódcy dotychczasowego podziemia zdecydowali, że należy tę szansę wykorzystać i przestawić działanie z walki zbrojnej na walkę polityczną" - ocenił w rozmowie z PAP dr Wojciech Frazik z Oddziałowego Biura Badań Historycznych IPN w Krakowie.
2 września 1945 r. założono w Warszawie konspiracyjne Zrzeszenie "Wolność i Niezawisłość" (WiN). Jak podkreślił dr Frazik, "głównym hasłem WiN było +Wyborów sfałszować nie damy+. Można zatem powiedzieć, że jest to streszczenie celu i form działalności tej organizacji, które miały służyć właśnie temu, żeby skontrolować proces wyborczy i stworzyć warunki do walki politycznej".
Ważną sferą działalności WiN były informacja i propaganda. Jak powiedział dla PAP historyk, "działacze i członkowie WiN zbierali informacje o tym, jak wyglądała sytuacja w Polsce, i na ich podstawie prowadzili działalność propagandową. Informowali społeczeństwo w kraju oraz władze polskie na uchodźstwie, ale również opinię publiczną na świecie, o tym, jaka jest sytuacja w Polsce, czym jest system komunistyczny. Wszystko to w założeniu miało prowadzić do tego, żeby wybory rzeczywiście miały charakter wolny i demokratyczny. Oczywiście wobec polityki komunistów i stojącego za nimi Związku Sowieckiego nie miało to szansy powodzenia".
Mimo decyzji kierownictwa WiN o przejściu z działań zbrojnych i dywersyjnych w kierunku aktywności politycznej terror prowadzony przez polskich komunistów i NKWD w pierwszych latach powojennych wymuszał na dowódcach oddziałów prowadzenie akcji zbrojnych. "WiN przejął istniejące struktury podziemia zbrojnego, zwłaszcza na Białostocczyźnie i Lubelszczyźnie istniały silne i nierozbite represjami oddziały partyzanckie. Ich żołnierze nie widzieli sensu walki politycznej, nie mieli też możliwości bezpiecznego powrotu do życia cywilnego. To stąd wynika pewien dualizm w działaniu - działalność stricte polityczna oraz działalność zbrojna polegająca na rozbijaniu Urzędów Bezpieczeństwa, uwalnianiu więźniów politycznych z aresztów czy likwidacji szczególnie gorliwych funkcjonariuszy UB, którzy prowadzili działalność przeciwko podziemiu" - wskazał w rozmowie z PAP dr Wojciech Frazik.
W latach 1945-1947 władze komunistyczne aresztowały kolejne cztery Zarządy Główne Zrzeszenia WiN. Działacze I ZG zostali aresztowani jeszcze jesienią 1945 r. Z kolei II ZG WiN na czele z płk. Franciszkiem Niepokólczyckim został rozbity późnym latem-jesienią 1946 r., a samego prezesa aresztowano 22 października 1946 r. Jego następcą został ppłk Wincenty Kwieciński, dotychczasowy prezes Obszaru Centralnego WiN, który został aresztowany niemal natychmiast po objęciu swego stanowiska, na początku stycznia 1947 r. Ostatnim prezesem ZG WiN został ppłk Łukasz Ciepliński, dotychczasowy prezes Obszaru Południowego Zrzeszenia. Został on aresztowany w listopadzie 1947 r. 1 marca 1951 r. w więzieniu na warszawskim Mokotowie, po pokazowym procesie bezpośrednio nadzorowanym przez NKWD, między godziną 20.00 a 20.45 strzałem w tył głowy zostali zabici przywódcy IV Zarządu Głównego Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość" - prezes ppłk Ciepliński i jego najbliżsi współpracownicy.
Zrzeszenie WiN był największą organizacją konspiracyjną po II wojnie światowej. Jak szacują historycy, przez jego szeregi przeszło ok. 30 tys. działaczy i żołnierzy. "WiN jest również symbolem niezłomnej postawy niepodległościowej. Utrzymanie ducha niepodległości w społeczeństwie było jednym z najważniejszych celów programowych, a WiN przedłużył walkę niepodległościową, która została rozpoczęta w 1939 r., chociaż zmienił się przeciwnik. Pomimo że celu, jakim było odzyskanie niepodległości, nie udało się wtedy osiągnąć, ponieważ politycznie nie było to możliwe, to przetrwała sama idea i ludzie, którzy po latach, w zmienionych warunkach, znów włączyli się do walki o jej urzeczywistnienie" - podsumował dr Wojciech Frazik.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.