Bez procedury karnej przeciw Francji?

Reding uznała za wystarczające ubiegłotygodniowe gwarancje Paryża, wprowadzone na żądanie Brukseli, że zmodyfikuje swoje prawo krajowe, by lepiej odpowiadało europejskim przepisom z 2004 roku dotyczącym swobody przepływu obywateli państw członkowskich UE - podało źródło.

"Prace nad oceną francuskiej odpowiedzi zostały zakończone i komisarz Reding doszła do wniosku, że odpowiadają one żądaniom Komisji" - wyjaśnia źródło.

Ostateczna decyzja zapadnie na spotkaniu 27 komisarzy po południu.

Kwestia ta według agencji AFP jest już przesądzona, ponieważ Reding była najbardziej krytycznie nastawiona do francuskich działań.

"Nie będzie żadnej procedury karnej przeciwko Francji w tym miesiącu" - oświadczył agencji Reutera anonimowy dyplomata.

"Viviane Reding zaproponuje (...) zamrożenie procedury dyscyplinarnej" - dodał.

Prezydent Francji Nicolas Sarkozy oświadczył we wtorek, że jest "bardzo zadowolony", iż Reding zaproponuje rezygnację z tej procedury. Dodał, że "zwyciężył rozsądek".

Komisarz ds. sprawiedliwości zamierza jednak kontynuować dochodzenie przeciwko Francji i innej sprawie: podejrzeń o praktyki dyskryminacyjne przeciwko Romom.

Francja wydaliła w tym roku około 8 tys. Romów pochodzących z Bułgarii i Rumunii. Unijne prawo pozwala na ekstradycję obywateli innego państwa członkowskiego, jeśli stwarzają oni zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego lub stanowią obciążenie dla systemu opieki społecznej, jednak takie procedury muszą być stosowane proporcjonalnie i nie mogą być skierowane przeciwko jakiejkolwiek grupie etnicznej.

Komisja Europejska dała Francji czas do 15 października, by wyjaśnić, jak zamierza ujednolicić swoje prawo z prawem europejskim. W ubiegłym tygodniu Francja obiecała, że złagodzi przepisy migracyjne.