„Nieistniejącą koniecznością prawną” nazwali szwajcarscy biskupi społeczną propozycję ustawy o wydalaniu obcokrajowców, którzy popełnili przestępstwo.
Niebawem ma się odbyć na ten temat referendum, które jest w Szwajcarii normalnym trybem podejmowania ważnych dla całego kraju decyzji. Zdaniem katolickiego episkopatu dotychczas istniejące prawo jest w zupełności wystarczające. Rzeczywistym problemem Szwajcarii jest natomiast integracja oraz ogólny stosunek społeczeństwa do obcokrajowców.
Zdaniem biskupów próba wyłącznie prawnego załatwienia tej kwestii jest nieporozumieniem, gdyż psuje atmosferę w kraju, hołdując niezdrowym uprzedzeniom, czego przesłanką jest skupienie się w ustawie na przestępczości. W oświadczeniu przywołuje się też zdanie grupy ekspertów prawnych episkopatu, według których ewentualne przejście proponowanej ustawy w referendum mogłoby spowodować konflikt z obowiązującym prawem międzynarodowym. Wydalenie obcokrajowca bez liczenia się z sytuacją panującą w jego kraju pochodzenia może bowiem naruszyć zasady etyczne i podstawowe prawa człowieka. Dlatego też biskupi apelują o odrzucenie poddanej pod referendum ustawy.
W tej chwili weszliśmy w okolice deficytu w rachunku bieżącym.
Do końca roku oczekuje się w Rzymie ponad 30 mln turystów i pielgrzymów.
Nie mamy o nich żadnych informacji, a wy niczego nie robicie - wykrzykiwały.
Nowe pojawienie się wirusa i stan epidemii ogłoszono w zeszłym tygodniu.
Kontrakty z NFZ wystarczają tylko na pokrycie podstawowych kosztów - zwraca uwagę organizacja.
8-letni Roman Oleksiw doznał oparzeń czwartego stopnia blisko połowy ciała.