Reklama

Suu Kyi wreszcie wolna

Przywódcy USA, UE, Francji, Niemiec i W.Brytanii, polskie MSZ, sekretarz generalny ONZ, Amnesty International i poprzedni laureaci Pokojowej Nagrody Nobla wyrazili w sobotę zadowolenie z uwolnienia przywódczyni birmańskiej opozycji Suu Kyi z aresztu domowego.

Reklama

Wezwali przy tym do zwolnienia także pozostałych więźniów politycznych w Birmie.

Uczynił to również prezydent USA Barack Obama. "Jest ona moją bohaterką i źródłem inspiracji dla wszystkich, którzy działają na rzecz przestrzegania podstawowych praw człowieka w Birmie i na całym świecie" - powiedział o Aung San Suu Kyi.

Przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso wyraził życzenie, by uwolnienie z aresztu domowego łączyło się z "całkowitą wolnością słowa i podróżowania", a także by Suu Kyi "mogła w pełni uczestniczyć w procesie politycznym w kraju". Barroso zaapelował też o "bezwarunkowe uwolnienie" wszystkich więźniów politycznych, dodając, że to "jedyny sposób zagwarantowania, by wybory 7 listopada w Birmie stały się początkiem wiarygodnego przejścia do demokracji".

Podobnie przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek zaznaczył, że uwolnienie Suu Kyi winno być "bezwarunkowe" i stanowić pierwszy ważny etap drogi w kierunku zmiany politycznej. Buzek wezwał do "autentycznego dialogu na rzecz prawdziwej zmiany".

Kanclerz Niemiec Angela Merkel wyraziła "radość i ulgę po uwolnieniu" Suu Kyi i też zaapelowała o "uwolnienie ponad 2 tys. więźniów politycznych w Birmie". Zaznaczyła, że Suu Kyi jest "postacią symboliczną światowej walki o prawa człowieka", a "jej pacyfizm i bezkompromisowość czynią z niej postać modelową".

Prezydent Francji Nicolas Sarkozy ostrzegł władze birmańskie przed "wszelkim ograniczaniem swobody przemieszczania się i wolności słowa" Suu Kyi. Wyrażając radość z jej zwolnienia, podkreślił, że "nigdy nie powinna była zostać pozbawiona wolności".

Także rząd brytyjski ocenił, że Suu Kyi należało zwolnić już dawno, i wezwał do wypuszczenia pozostałych więźniów politycznych w Birmie. "Aung San Suu Kyi stanowi inspirację dla nas wszystkich, którzy wierzymy w wolność słowa, w demokrację i prawa człowieka" - powiedział premier David Cameron.

Prezydent Włoch Giorgio Napolitano oświadczył, że jej uwolnienie to "jeden z rzadkich momentów, w których dostrzega się nowe horyzonty, otwierające się dla sprawy wolności i pokoju na świecie".

Polskie MSZ podkreśliło w oświadczeniu, że z zadowoleniem przyjęło uwolnienie "niezłomnej obrończyni demokracji i praw człowieka". Wyraziło nadzieję, że władze Birmy, wyłonione w wyborach z 7 listopada, "podejmą dalsze kroki w kierunku demokratyzacji kraju, w tym uwolnią pozostałych więźniów politycznych oraz nawiążą konstruktywny dialog z opozycją demokratyczną i mniejszościami etnicznymi", co posłuży "stabilizacji całego regionu oraz odbudowie relacji społeczności międzynarodowej" z Birmą.

Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun zwolnienie Suu Kyi nazwał przykładem dla wszystkich i też zaapelował do wojskowych rządzących Birmą o uwolnienie wszystkich więźniów politycznych. Podobny apel wystosowała wysoka komisarz ONZ ds. praw człowieka Navi Pillay. Jej zdaniem zwolnienie Suu Kyi to "pozytywny sygnał", świadczący, że władze Birmy są gotowe czynić postępy na drodze przemian demokratycznych i pojednania narodowego.

Szef Amnesty International Salil Shetty ocenił, że uwolnienie Suu Kyi "wyznacza koniec niesprawiedliwej kary, która została orzeczona nielegalnie", ale "nie stanowi bynajmniej ustępstwa ze strony władz" birmańskich. Shetty zaapelował o "położenie kresu niesprawiedliwości i zwolnienie więźniów politycznych w kraju".

Podczas spotkania laureatów Pokojowej Nagrody Nobla w Hiroszimie powitali oni z radością zwolnienie birmańskiej noblistki. Były prezydent RPA Frederik Willem de Klerk wyraził "szczerą nadzieję, że w przyszłym roku weźmie ona udział w takim spotkaniu". Irańska prawniczka Szirin Ebadi oceniła, że uwolnienie Suu Kyi jest "zwycięstwem dobra nad złem".

Południowoafrykański przywódca religijny Desmond Tutu wydał oświadczenie w imieniu Starszyzny (The Elders) - grona emerytowanych przywódców światowych, założonego przez Nelsona Mandelę. Napisał w nim: "Zwolnienie Aung San Suu Kyi daje nadzieję ludowi Birmy, który stoi w obliczu niepewności po wyborach". Suu Kyi jest "na skalę globalną symbolem odwagi moralnej" - dodał.

Suu Kyi została w sobotę zwolniona po ponad siedmiu latach z aresztu domowego. 65-letnia Suu Kyi, która w 1991 r. otrzymała Pokojową Nagrodę Nobla, w sumie w areszcie domowym spędziła 15 z ostatnich 21 lat.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
7°C Wtorek
dzień
8°C Wtorek
wieczór
6°C Środa
noc
4°C Środa
rano
wiecej »

Reklama