W bazylice Świętego Piotra odprawiona została w poniedziałek msza z okazji 30-lecia Grupy Wyszehradzkiej. Mszy, zorganizowanej przez ambasadę RP przy Stolicy Apostolskiej, przewodniczył arcybiskup Jan Romeo Pawłowski z watykańskiego Sekretariatu Stanu.
W mszy uczestniczyli ambasadorowie krajów V4: Polski, Węgier, Czech i Słowacji.
Przed mszą ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej Janusz Kotański wraz z dyplomatami z trzech krajów złożył wieniec przy grobie świętego Jana Pawła II w bazylice watykańskiej.
Arcybiskup Pawłowski, który jest sekretarzem do spraw reprezentacji papieskich w Sekretariacie Stanu Stolicy Apostolskiej mówił w kazaniu o tym, że cztery kraje łączą tragiczne doświadczenia dwóch totalitaryzmów XX wieku, a także chrześcijańskie korzenie.
Życzenia krajom Grupy Wyszehradzkiej złożyła liderka opozycyjnej prawicowej partii Bracia Włosi Giorgia Meloni, przewodnicząca Partii Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.
Meloni napisała na Twitterze: "Antykomunistyczni dysydenci o tym marzyli, rządy to zrealizowały. Dzisiaj Polska, Węgry, Republika Czeska i Słowacja są razem w Europie z podniesioną głową broniąc tożsamości i suwerenności swoich narodów".
Od 1 lipca 2020 r. do 30 czerwca tego roku Polska sprawuje przewodnictwo w Grupie Wyszehradzkiej.
Co najmniej 13 osób zginęło, a 73 zostały ranne w wyniku działań policji wobec demontrantów.
Główny cel reżimu jest jasny: ograniczyć wszelkie formy swobody wypowiedzi.
Spędzili oni na stacji kosmicznej Tiangong (Niebiański Pałac) 192 dni.
Dom dla chrześcijan, ale życie w nim codzienne staje się trudniejsze i niepewne.
Papież Franciszek mówił wcześniej, że oboje kandydaci są przeciwko życiu.
"Brawo, feldmarszałku" - napisała caryca Katarzyna II w liście gratulacyjnym.