Ambasador Rosji przy NATO Dmitrij Rogozin ocenił, że przyjęta w Lizbonie nowa koncepcja strategiczna Sojuszu Północnoatlantyckiego otwiera pole do dialogu i współpracy z Rosją w sferach, w których interesy stron są zbieżne.
"NATO wyciągnęło określone wnioski z niedawnych konfliktów, przede wszystkim - z rozbieżności dotyczących Gruzji, i uznało, że cywilizacja zachodnia nie jest w stanie rozwiązywać problemów bezpieczeństwa bez uwzględnienia interesów Rosji i wciągnięcia jej do tych procesów" - oświadczył Rogozin, którego cytują agencje ITAR-TASS i RIA-Nowosti.
Rosyjski dyplomata podkreślił, że "tam, gdzie interesy są zbieżne, możliwy będzie nie tylko dialog, ale również współpraca".
Według Rogozina, w nowej koncepcji strategicznej Sojuszu próbuje się znaleźć równowagę między żądaniami krajów Europy Wschodniej i Zachodniej. "Nowi członkowie uzyskali potwierdzenie gwarancji ich fizycznego bezpieczeństwa w wypadku jakiegoś zagrożenia z zewnątrz, choć równocześnie NATO konstatuje, że zagrożenie militarne w Europie jest dzisiaj minimalne" - zauważył.
"Z drugiej strony widać, że uwzględniono postulaty państw Europy Zachodniej, by wskazać na strategiczne znaczenie współpracy z Rosją i potwierdzić dążenie Sojuszu do zbudowania strategicznego partnerstwa z naszym krajem" - dodał ambasador.
Jego zdaniem, "ta równowaga, to rezultat ciężkiej walki, jaką w procesie prac nad nową koncepcją strategiczną toczyły między sobą kraje NATO, a także współdziałania z rosyjską dyplomacją".
Rogozin zwrócił uwagę, że Sojusz zadeklarował w tym dokumencie, iż nie stanowi zagrożenia dla Rosji. "Nie powiedział jednak niczego na temat tego, czy NATO czuje zagrożenie ze strony Rosji" - oznajmił.
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.