80 proc. Jemeńczyków potrzebuje pilnego wsparcia żywnościowego i medycznego.
Głód, brak bezpieczeństwa i pogłębiająca się beznadzieja. Tak sytuację w Jemenie opisuje bp Paul Hinder, który jest wikariuszem apostolskim dla Arabii Południowej. Apeluje on do wspólnoty międzynarodowej, by nie pozostawiała mieszkańców tego kraju na pastwę losu.
Dziś w Genewie odbywa się oenzetowska konferencja państw-darczyńców. Związane z nią oczekiwania są bardzo duże, ponieważ w ubiegłym roku na pomoc dla Jemenu udało się zebrać zaledwie połowę potrzebnych środków. Sytuację w tym kraju określa się mianem największego kryzysu humanitarnego na świecie. 80 proc. Jemeńczyków potrzebuje pilnego wsparcia żywnościowego i medycznego.
„Jesteśmy jedną nogą w grobie. Problemem jest niekończąca się wojna, powszechny głód i dodatkowo jeszcze susza, która sprawia, że ziemia nic nie urodzi” – mówi Radiu Watykańskiemu bp Hinder. Wskazuje, że bez zawieszenia broni nie ma szans na poprawę sytuacji.
„Przede wszystkim brakuje nam żywności, są ogromne braki w służbie zdrowia. Nie można też zapominać o edukacji. Trwająca sześć lat wojna zrujnowała kraj i odcisnęła tragiczne piętno na przyszłości. W tej sytuacji trudno nawet mówić, jakie wyzwania są najważniejsze. Bez wątpienia jednak ludzie potrzebują żywności i leków, bo bez tego będą umierać – mówi papieskiej rozgłośni bp Hinder. – Jemeńczycy marzą o przywróceniu im choćby minimum godnego życia. Niestety perspektywa pokoju wydaje się być bardzo odległa. Nikt nikomu nie ufa, a bez tego niemożliwe jest wypracowanie zawieszenia broni i trwałego pokoju. Bez porozumienia politycznego wojna będzie trwała, a sytuację destabilizacji będą wykorzystywać także siły zewnętrzne.“
Bp Hinder wskazuje, że z Jemenu wyemigrowała większość niewielkiej wspólnoty chrześcijańskiej. Pozostali jedynie zagraniczni pracownicy, którym nie udało się wyjechać, gdy było to możliwe. Na miejscu wciąż pozostają Misjonarki Miłości, które niosą wsparcie potrzebującym. Jedną z nielicznych organizacji pomocowych obecnych w tym kraju jest Caritas Polska, która ma w stolicy swoje biuro. „Sytuacja jest naprawdę dramatyczna, a możliwości niesienia pomocy niewielkie” – mówi papieskiej rozgłośni wikariusz apostolski dla Arabii Południowej wskazując, że bez pomocy świata Jemen czeka powolna agonia
Jemen pogrążony jest w chaosie od 2011 r. Wojna domowa, która sześć lat przerodziła się w konflikt regionalny, zepchnęła ten najbiedniejszy kraj Półwyspu Arabskiego na skraj głodu. W obecnej sytuacji śmierć głodowa zagląda w oczy 2,3 mln jemeńskich dzieci.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.