W nowym sanktuarium św. Józefa na Kole znajdują się relikwie świętego patrona. To jedno z niewielu miejsc, w których znajduje się fragment ubioru świętego.
Ksiądz Leszek Kuźmiński, wikary z parafii św. Józefa Oblubieńca NMP, szczątków świętych i błogosławionych w prywatnym zbiorze ma ponad 200. Wśród nich niezwykły relikwiarz - nitka z pasa św. Józefa. - Podarował mi go zaprzyjaźniony ksiądz, prawdopodobnie pochodzi z jednego z zamkniętych kościołów na Zachodzie - wyjaśnia ks. Leszek. Relikwiarz ma pieczęć biskupią, która może świadczyć o autentyczności relikwii, choć dopiero specjalistyczne badania naukowe mogą wykluczyć fałszerstwo.
- Relikwie świętego Opiekuna? Nawet nie wiedziałam, że takie są? - zadzwoniła do redakcji warszawskiego "Gościa" po publikacji informacji o ustanowieniu na Kole sanktuarium zaciekawiona czytelniczka.
Historia pasa św. Józefa i pozostałości po świętym Opiekunie, nurtowała także wikariusza. - Od razu zacząłem szukać w różnych źródłach informacji o relikwiach naszego patrona - wspomina duchowny. Z pomocą przyszedł leksykon relikwii autorstwa prof. dr hab. Józefa Mareckiego, kierownika Katedry Nauk Pomocniczych Historii i Dziedzictwa Kulturowego Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie oraz dr Lucyny Rotter, adiunkta w tej samej katedrze. Książka zawiera ponad 300 haseł na temat zachowanych do dziś i dostępnych dla pielgrzymów relikwii. Jedno z nich poświęcone jest św. Józefowi. Okazuje się, że "milczący opiekun” Świętej Rodziny pozostawił po sobie wiele przedmiotów, chociaż, jak wiadomo, o ich autentyczności dowodzi bardziej tradycja i wiara Kościoła, niż pewność historyczna.
Na przykład w kościele Najświętszej Maryi Panny w Joinville-sur-Marne w Szampanii przechowywany jest relikwiarz z tkanym pasem św. Józefa, który miała wykonać Maryja z przędzy i kory. Po śmierci męża Maryja przekazała go św. Janowi Apostołowi, który z kolei przekazał swoim uczniom. W 1252 r. krzyżowiec Jan z Joinville przywiózł relikwię z Palestyny do swego zamku. Pas pozostawał w rękach rodziny Joinville do czasów rewolucji francuskiej. W katedrze Notre Dame przechowywane są z kolei pierścionki zaręczynowe Maryi i Józefa, zaś w katedrze w Peruggi można zobaczyć obrączkę małżeńską (Santo Anello, tzw. Święty Pierścień), którą św. Józef ofiarował Maryi. Relikwie związane ze św. Józefem znajdują się m.in. w Rzymie, Frascati oraz Orvieto. W klasztorze kapucynów w Chamery we Francji przechowywany jest fragment laski świętego Opiekuna. - Podobną informację o pasie św. Józefa znalazłem także w albumie Piotra Stefaniuka - dodaje ks. Leszek Kuźmiński.
Cząstka pasa św. Józefa to jedna ponad 200 relikwii i pamiątek, które przez lata zgromadził ks. Leszek. W prywatnym zbiorze znajdują się relikwie m.in. św. Brata Alberta, św. Dominika Savio, św. Rity, św. Maksymiliana Kolbe, św. Franciszka z Asyżu, św. Tomasza z Akwinu, św. Klary, bł. ks. Jerzego Popiełuszki, św. Teresy z Lisieux i jej świętych rodziców, Małej Arabki oraz dzieci fatimskich. W ustanowionym przez papieża Benedykta XVI Roku Kapłańskim ks. Leszek sprowadził szczątki świętych i błogosławionych kapłanów. Są wśród nich św. Stanisław Kazimierczyk, bł. Honorat Koźmiński, bł. Szczęsny Feliński, bł. ks. Michał Sopoćko czy bł. ks. Bronisław Markiewicz.
Z wieloma zdążył się zaprzyjaźnić. - Dużo czytam na temat życia i świętości każdego świętego, którego relikwie otrzymałem. Zdobytą wiedzę wykorzystuję w kazaniach w dniu ich liturgicznego wspomnienia i do szerzenia kultu. Często także modlę się za ich przyczyną - mówi. - Św. Józef jest mi szczególnie bliski - dzięki jego wstawiennictwu zostałem księdzem. Wielokrotnie doświadczyłem także jego pomocy w trudnych sprawach. To nie przypadek, że posługuję w sanktuarium, którego jest patronem - dodaje.
Relikwie zgromadzone przez ks. Leszka w uroczystość Wszystkich Świętych wystawiane są w gablotach w kościele. - To wyjątkowa okazja, by prosić tylu orędowników o wstawiennictwo - dodaje.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.