Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew miał szantażować prezydenta Azerbejdżanu Ilhama Alijewa, by jego kraj nie uznał Wielkiego Głodu na Ukrainie z lat 1932-33 za ludobójstwo - podały we wtorek ukraińskie media, powołując się na materiały portalu Wikileaks.
Z dokumentów ujawnionych przez amerykański portal wynika, iż informację o tym Alijew przekazał brytyjskiemu księciu Andrzejowi. Administracja prezydenta Azerbejdżanu zaprzeczyła tym rewelacjom.
"Alijew otrzymał od prezydenta Miedwiediewa dokument, w którym zaznaczono, że jeśli Azerbejdżan uzna w ONZ bolszewicki sztuczny głód na Ukrainie za ludobójstwo +to możecie (Azerbejdżan - PAP) całkiem zapomnieć o Górskim Karabachu+" - głosi fragment ujawnionej depeszy dyplomatycznej nadanej do USA ze stolicy Kirgistanu, Biszkeku. Ukraina starała się o włączenie kwestii uznania Wielkiego Głodu za ludobójstwo do programu obrad Zgromadzenia Ogólnego NZ w 2008 r.
Górski Karabach to zamieszkana głównie przez Ormian enklawa w Azerbejdżanie. W wyniku wojny w latach 1988-1994, która kosztowała życie 30 tys. osób i spowodowała ucieczkę setek tysięcy uchodźców, Górski Karabach ogłosił niepodległość. Nie została ona uznana przez społeczność międzynarodową. W 1994 r. podpisano zawieszenie broni, jednak Azerbejdżan i Armenia nie mogą dojść do porozumienia w sprawie statusu regionu.
Ukraińskie media donoszą w poniedziałek na podstawie materiałów Wikileaks, iż zgodnie z relacją księcia Andrzeja podobne dyrektywy w sprawie nieuznawania Wielkiego Głodu za ludobójstwo otrzymywały z Moskwy także inne stolice.
Książę Andrzej miał zapytać niewymienioną z nazwiska brytyjską ambasador w Kirgistanie, czy wskazówki takie nadeszły z Kremla do ówczesnego prezydenta Kurmanbeka Bakijewa, jednak pani ambasador nic na ten temat nie wiedziała - czytamy.
Służby prasowe prezydenta Azerbejdżanu oświadczyły w reakcji, że wypowiedzi przypisywane mu przez Wikileaks nie są prawdziwe - poinformowała agencja Interfax-Ukraina.
"Materiały te są jawną prowokacją, której celem jest zepsucie stosunków Azerbejdżanu z sąsiednimi państwami oraz wywołanie nieufności między szefami państw" - głosi oświadczenie służb Alijewa.
Według ukraińskich historyków sztucznie wywołany w czasach stalinowskich głód doprowadził do śmierci co najmniej 3,5 mln osób. Niektórzy naukowcy wymieniają liczbę 7, a nawet 10 mln ofiar.
Po przewrocie bolszewickim przez Ukrainę przetoczyły się trzy fale głodu: z początku lat 20., z lat 1946-47 i najtragiczniejszy w skutkach - Wielki Głód z lat 1932-33. W najgorszym okresie Wielkiego Głodu umierało do 25 tys. ludzi dziennie. Pustoszały całe wsie, dochodziło do przypadków kanibalizmu. Szczególnie cierpiały dzieci; ocenia się, że życie straciła jedna trzecia z nich.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.